sobota, 13 lutego 2010

Mad Skillz - From Where???


Mad Skillz
From Where???
Big Beat, 1996

93%







Głupio brzmi zaczynanie zdania od "bo". Nawet dziwnie. Ja tam zacznę, co mi szkodzi? Przecież nie jestem dziennikarzem. Jestem zwykłym słuchaczem muzyki, który coś tam pieprzy i ktoś to czyta. Dzięki wielkie, to doceniam najbardziej. Dla mnie jest to ważne i chyba nie będzie przesadą, jeśli powiem, że jest to najważniejsze prowadząc bloga? Jako słuchacz, i jako bloger mam teraz do powiedzenia jedno. Bo to jest płyta WIELKA. Specjalnie napisałem to dużymi literami, tak profilaktycznie. Jakby jakiś niedzielny słuchacz nie wierzył. "Mad Skillz?! Kto to kurwa jest?!" - bardzo duży odsetek, powiedzmy że tzw. hip-hopowców, w naszym kraju by tak powiedziało na sam początek. Pierdole ich.

Bo ten koleś rapował w taki sposób, o jakim nie śniło większość ich idoli. Idoli, kurwa. Był ghostwriterem kilku znanych postaci. Diddy, Will Smith i Jermaine Dupri mieli dobre teksty powiadacie? Inlay nie mówi, że lyrics made by Shaquan Lewis. Inlay czasem mało mówi, niekiedy wcale. "Still D.R.E." to Jay-Z, wiedzieliście? "Dawali" Big Daddy Kane i Pharoache Monch. "Dawał" też D.O.C. Da Brat też dawała, hehe. Dużo takich przykładów, ale prawdopodobnie najwięcej dał Mad Skillz.

Już na samym początku pyta się "że skąd?". Richmond style bejbe. Bo jest tu taki utwór jak "Extra Abstract Skillz", w którym oprócz gospodarza mamy Q-Tipa i Large Professora. Najlepsi raperzy wśród producentów i najlepsi producenci wśród raperów. Skillz też się do nich zalicza (dobre beaty mówię) i przy okazji "zaliczył ich dwóch naraz". Wypadł lepiej. Kamaal i Large Pro na stałym poziomie, ale to główny dzisiejszy bohater wspiął się na wyżyny. Nie dość, że potrafi zadbać o to, żeby ten, kto delektuje się w dźwiękach się nie nudzi, to jeszcze ma flejwa. Bo obok rozkminkowych tekstów "All In It" albo "Street Rules", daje bangery "Move Ya Body" i "VA in the House". Pokazuje kto rządzi w "Extra Abstract Skillz" i "Tip of the Tongue". Imponujące, ale to nie wszystko.

Rapować to jedno, ale żeby powstała płyta wybitna, potrzebne są do tego jeszcze dobre beaty. To teraz dałem odkrycie. Bo dobre to może sobie brać pierwszy lepszy bolek. To, co wybrał na From Where??? Mad Skillz to najlepsze undergroundowe brzmienie tamtego pamiętnego roku. Bo 1996 wielki był. Dobra, Nocturnal i Da Storm są wielkie pod tym względem. Zgadzam się w 100%, Da Beatminerz dali chyba najlepsze swoje produkcje. Realms 'N Reality miało momenty wybitne ("Advance To Boardwalk" i "Mystic Freestyle" to istny blitzkrieg). Kollage, Gravity, Wrath of the Math, Dr. Octagonecologyst. Przy tym, co zrobili tutaj J Dilla, Nick Wiz, EZ Elpee, Buckwild, Large Professor, Shawn J. Period, Beatnutsi i Clark Kent są małe. Zebrała się cała śmietanka ówczesnej podziemnej sceny i stworzyła coś, co jest kanonem. Wszystko od pierwszej do ostatniej sekundy. Tu jest najprościej mówiąc wszystko.

Mogę w tym momencie zebrać dwa poprzednie akapity i złączyć to w jedną całość, żeby powstała esencja tych kilku zdań. From Where??? zawiera w sobie najlepszy, ale to ABSOLUTNIE NAJLEPSZY utwór w historii rapu. Nie wiem czy ktoś się ze mną będzie zgadzał czy nie. Mam to gdzieś. Takie zdanie mam od paru lat i jest niezmienne. "Doin' Time in the Cypha". To był jeden z takich nielicznych momentów w czasoprzestrzeni, w którym MC i producent zaoferowali światu wszystko co mieli najlepsze. Każdy pojedynczy wyraz, każdy wers i każda zwrotka Skillza. Najlepszy refren. "Efekty" metropolii i inne ukryte dźwięki, które zawstydzają nawet dokonania Bomb Squadu z Fear of a Black Planet. Najlepiej wykorzystany sampel przez Buckwilda. Bo "Come Into Knowledge" zaczęło już brzmieć inaczej. Całe RAMP zacząłem brać inną miarą. Beat wszech czasów. 4:16 sekund, które wykraczają poza granice ludzkiej percepcji. To nie jest zwykły utwór. TO JEST DAR Z NIEBA. Niewiele ponad 4 minuty, które zmieniają wszystko, co było do tej pory.

Są i wady, na szczęście tak małe, że nie zauważalne dla postronnego słuchacza. Idealny to jest ... i kilka innych *niehiphopów*. Po co "WMAD [Interlude]"? Nieźle to wprowadza w klimat "Get Your Groove On", ale po co się pytam? Następujący po nim utwór ponownie wyprodukował Buckwild, i dzięki niemu zaraz zapominam o tamtym skicie. Chciałbym też więcej jakiegoś DJ'a.

Co z tego, że tego samego dnia ukazały się The Score i All Eyez on Me. Szczerze? Dla mnie mogłyby nie wychodzić. Mi wystarczy debiut Lewisa. Fugeesy i 2Pac są świetne, okej, ale Mad Skillz jest po prostu lepszy. Mniejszy sukces komercyjny, mało kto teraz o tym pamięta, ale Wyclef, Pras, Lauryn Hill i 2Pac tak tego nie robili. Oni tylko dobrze rapowali. Mad Skillz RAPOWAŁ. Wybitnie. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że album jest bardzo, ale to bardzo ciężko dostać. Mamy erę internetu, kilka kliknięć i album ląduje na dysku, więc dla niektórych może to nie problem. Dla mnie to nie to samo. Błagania i modlitwy o reedycję From Where??? rozpocząłem już dawno temu, ale do tej pory nie zostały wysłuchane. Album rzadko pojawia się nawet na eBayu (osiągając przy tym zawrotne ceny), czasem pojawi się u nas na Allegro. Iskierkę nadziei miałem niewiele ponad rok temu, kiedy to Skillz (już bez "Mad") wypuścił świetne The Million Dollar Backpack. Już niedługo nowa płyta, w ciemno stawiam, że będzie co najmniej dobra. Razem z jej premierą liczę na reprise z '96. Dużo było tych "bo". Niech będzie jeszcze raz. Bo tak zapala się kolejna iskierka.

Wokale:
Mad Skillz, Kalonji The Immortal, Large Professor, Q-Tip, Lonnie B, Dr. Mynbenda, Lil' Roc, Javon The Medieval.

Produkcja:
Mad Skillz, Jay Dee, The Beatnuts, Buckwild, Nick Wiz, Large Professor, DJ Clark Kent, Shawn J. Period, EZ Elpee.

6 komentarzy:

  1. Klasyk przez wielkie K !!

    OdpowiedzUsuń
  2. mad skillz zawsze porzypominał mi big l`a jeżeli chodzi o głos i nawijke co jest mega fajne bo to wymiatacze, zawszę lubię!

    OdpowiedzUsuń
  3. zarekomenduj coś w tych klimatach, jaram się takimi brzmieniami przeokrutnie, coś a'la BIG L, SKillz

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tych najsłynniejszych (nie chce mi się szperać teraz ani w pamięci, ani w innych źródłach) to do głowy przychodzi mi teraz tylko Realms N' Reality i Return of the Boom Bap.

    Później coś spróbuję poszperać, musiałbyś mi przypomnieć tylko.

    OdpowiedzUsuń