środa, 31 grudnia 2008

Polska 2008: Najlepsze.

10. Raca Stona DJ Ike - Samotność, Wolność, Pasja

Image Hosted by ImageShack.us

Klimaty z połowy lat 90. Wszystko co związane jest z autorami jest przednie – beaty, rap (punchliny!) i skrecze. Szkoda tylko, że niektórzy goście nie dostosowali się do poziomu gospodarzy (czyt. Ras Luta i Mista Pita), skutecznie zaniżając poziom dobrej tej dobrej płyty. Od poprzedniej EPki, Znasz Nas?, jest progres - a w przyszłym roku już nowa płyta tej trójki. Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej, a póki co pozostaje się cieszyć Samotnością... i bardzo ładnym, choć skromnym wydaniem. Tutaj znajduje się recenzja.

9. Emil Blef - Mam Taką Twarz, Że Ludzie Mi Ufają… Billing

Image Hosted by ImageShack.us

Słowo debiut jest tutaj trochę nie na miejscu, bo Emil Blef nieraz pokazywał jak dobrym jest zawodnikiem, nagrywając razem z Mesem dwa Flexxipy czy udzielając się gościnnie na płytach innych raperów. Nie inaczej jest tym razem. Kapitalne produkcje w starym, dobrym stylu, które nawiązują do Złotej Ery oraz teksty zahaczające niekiedy o poezję – taki jest Billing… Jedyna wada i to dość poważna - nie da się słuchać parę razy pod rząd, ale powracając po pewnym czasie jesteśmy od nowa zauroczeni. Dodatkowo Billig... zawiera jeden z singli roku - "Mam Taką Twarz" oraz kapitalny design. Album zrecenzowałem tutaj.

8. Jeżozwierz - Jebać Tytuł

Image Hosted by ImageShack.us

Dla niektórych osób jest to debiut roku. Mocna, szczera, brudna, bezkompromisowa i przejarana produkcja. Polski Illmatic to akurat nie jest, jak nazwała album Alkopoligamia, ale piekielnie dobra rzecz. Słuchając albumu przypominają się czasy, kiedy Skandal królował na osiedlach - warszawskie klimaty co się zowie. Biały kruk dla kolekcjonerów.

7. Afro Kolektyw - Połącz Kropki

Image Hosted by ImageShack.us

Afro to Afro - nie zawodzi nigdy. Afrojax na poziomie o jakim może pomarzyć 90% polskich raperów, a muzyka dostarcza zupełnie nowych wrażeń. Jeszcze więcej funku, jeszcze więcej jazzu i... DISCO! Mocne.

6. Rasmentalism - Dobra Muzyka Ładne Życie

Image Hosted by ImageShack.us

Klimaty Detroit (ile razy w podsumowaniach wspominałem o tym mieście?) na polskiej scenie są rzadko spotykane. Miejmy nadzieję, że zmieni się to na stałe wraz z debiutem Rasa i Menta. Świetna płyta - bardzo dobre beaty i wersy. Z niecierpliwością czekam na przyszłoroczny projekt z Weną. O poziom możemy być spokojni. Spory unikat dla kolekcjonerów i jak wydany! Szerzej o albumie pisałem w tym miejscu.

5. Fisz Emade - Heavi Metal

Image Hosted by ImageShack.us

Jak sam tytuł wskazuje, jest trochę mocniej niż wcześniej. Heavi Metal to płyta na wyższym poziomie co poprzednik - Piątek 13. Fisz jakby stanął w miejscu, ale cały czas na wysokim poziomie, natomiast beaty Emade to już rzecz niespotykana na naszym podwórku. Najlepszy polski beatmaker? Oj, panie Adamie Ostrowski, miej się na baczności!

4. Zeus - Co Nie Ma Sobie Równych

Image Hosted by ImageShack.us

Może jeszcze nie teraz, ale niedługo ten raper może nie mieć sobie równych. Znakomite beaty i całkiem porządne teksty to atut debiutanckiej płyty rapera z Łodzi. Gdzieś przeczytałem, że Zeus to taka wersja "lajt" O.S.T.R.’a – prawda. Minusem produkcji są niektóre refreny i "wykrzykiwane" wersy - osobiście strasznie mi się to nie podoba, a gwoździem do trumny jest też pewien tekst a'la Małolat: "i widzisz jak jest? gdybym to wtedy olał / to pewnie po dziś dzień bym żałował / gdybym to olał" - katastrofalnie to brzmi... Poza tym, same plusy i spore rokowania na przyszłość.

3. Jimson - Gorączka W Parku Igieł

Image Hosted by ImageShack.us

Świeżo po beefie (nie wypowiadam się kto wg mnie wygrał, mam swojego faworyta) z Venomem, Jimson nagrywa koncept album bazujący na filmie Urodzeni Mordercy. Połowa płyty to skity, ale mimo to świetnie budują klimat tej produkcji. Nawet fatalny śpiew RDI w "Paryskim Perkusiście" nie obniża bardzo wysokiej oceny tej płyty. Wielki rarytas dla kolekcjonerów, tyle tylko, że skandalicznie wydany. Ale i tak dziękuję Ci Jimmy za tą genialną płytę.

2. O.S.T.R. - Ja Tu Tylko Sprzątam

Image Hosted by ImageShack.us

Ostry to muzyczny geniusz i basta. Trochę gorzej jest z tekstami, ale dobrze, że na Ja Tu Tylko Sprzątam są liryki na temat spania czy słodyczy – małe urozmaicenie, a cieszy. Nie zmienia to jednak faktu, że nowy album łodzianina to świetna rzecz. Mniej samplingu, więcej żywych instrumentów z naciskiem na klawisze Rolanda. W dodatku Sadat X na feacie! Niespotykane na polskim rynku jest to, żeby album promowały dwa fizyczne single (CD i wosk!), a dla kolekcjonerów kolejną gratką jest także wydanie limitowane z instrumentalami. Czekamy teraz na producencką płytę panie Adamie.

1. The Jonesz - Season One

Image Hosted by ImageShack.us

Polska płyta roku. Genialna produkcja Patr00 z bardzo dobrym rapem Jessiego Maxwella. Czyżby klasyk? Zaryzykuję stwierdzenie, że tak. Kolejna asfaltowa produkcja, którą z dumą możemy zaprezentować poza granicami naszego kraju. Japońscy słuchacze już o tym wiedzą, w końcu za sprawą samego P-Vine Season One ukazał się także w kraju kwitnącej wiśni. Polecam po stokroć zakup - cudownie wydany album. Recenzja znajduje się pod tym linkiem.

11 komentarzy:

  1. Racy bym nie umieścił, wolałbym Tymona, ale ogólnie lista płyt jak najbardziej w porządku xD Tylko ja kolejność bym pozmieniał xD

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie Jonesz też na pierwszym będzie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ranking próbowałem stworzyć jak najbardziej obiektywny i mam nadzieję, że mi się to udało;)

    Subiektywnie będzie jeszcze dzisiaj, lista różnych ciekawostek - kierowałem się tylko swoim gustem;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie Fisz i Afro rządzą w tym roku.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie wiem, czy przypadkiem bym tymona i łony nie umieścił... ale pewnie dlatego, że jeszcze nie słyszałem the jonesz i jeża. wiem, siara :D

    w każdym razie - 2008 lepszy niż '07. mimo, że wiele słabych płyt, to jeszcze więcej dobrych.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wahałem się między Racą i Blefem, a Magierą. Ostatecznie postawiłem na te dwie pierwsze pozycje, ponieważ:

    a) lepiej je znam;
    b) Magiera jest króciutki.

    Bardzo blisko czołowej "10", okolice 11-12 miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  7. Co do Racy, to moim zdaniem Ras Luta pojechał bardzo dobrze. Słabo za to LaikIke1.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mimo wszystko Jonesza nie umieścił bym w takim zestawieniu, przecież nie wszyscy polscy słuchacze dobrze rozumieją angielski, a to, że został uznany za granicą to nie argument, ponieważ o żadnej innej pozycji z tej listy za granicą nie ma nic wiadomo.

    OdpowiedzUsuń
  9. No tak, tylko że Patr00 to Polak, płyta została nagrana w polskim studiu (akurat w Montealu), masteringiem zajął się Noon i była od początku przeznaczona dla polskich słuchaczy. Nie dla Kanadyjczyków czy Japończyków. To że rapuje tam Jessie nie zmienia faktu, żeby nie umieszczać Jonesza na liście.

    OdpowiedzUsuń
  10. A gdzie 2cztery7 :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Bliziutko - podobnie jak Magiera, okolice 11-12 miejsca:)

    OdpowiedzUsuń