sobota, 13 grudnia 2008

Slick Rick - The Art Of Storytelling


Slick Rick
The Art Of Storytelling
Def Jam, 1999








Slick Rick - ulubiony raper wszystkich (też ulubionych) raperów. Niemalże zawsze, inni MC, wskazują Slick Ricka i Rakima jako swoich ulubionych wykonawców. Swego czasu umieściłem na blogu nawet krótki wywiad z Q-Tipem, w którym to opowiadał o trzech najlepszych MC's i, a jakże!, wymienił wspomnianą dwójkę oraz co było miłym zaskoczeniem Biggiego. W przypadku "mistrza storytellingu" taka kolej rzeczy jest normalna od czasu wydania The Great Adventures Of Slick Rick - ponadczasowego klasyka z 1988 roku.

Po wielu problemach z prawem, Slick Rick w końcu mógł nagrywać album w spokoju. Nawiązanie do jego kłopotów, jest już w intrze - "Jail Skit" - jednym z najwspanialszych jakie kiedykolwiek powstały. Jest to inscenizacja więzienna "zagrana" przez mało znanego rapera i przede wszystkim aktora (przynajmniej dla mnie, przyznaję bez bicia) Eda Lovera, Runa oraz Redmana. Bardzo podobny skit jest umieszczony na 12 ścieżce, tym razem w rolach głównych Peter Gunz i świetny Q-Tip. Pozostali goście wypadli różnie. Big Boi dał bardzo dobrą zwrotkę w jednym z największych hitów 99 roku, czyli "Street Talkin", Canibus w latach 98-00 był w życiowej formie i nie mógł zawieść. Raekwon i Nas trochę słabiej niż zwykle, a Snoop Dogga słyszałem już w dużo lepszej formie. Wielu zapyta o Doug E. Fresha, więc odpowiadam - beatbox tego Pana nigdy nie zawodzi, ale też miano najlepszego w historii tego fachu zobowiązuje.

O produkcję zadbali m.in.: DJ Clark Kent i Kid Capri, więc źle być nie mogło, choć idealnie też nie jest. Beaty nawiązują klimatem do złotej ery rapu, niekiedy są proste, jednak wszystkie mają jedną, wielką zaletę - łatwo wpadają w ucho. Na uwagę zasługują podkłady w skitach, przede wszystkim w tych "więziennych". Kawał solidnej roboty, ale bez fajerwerków.

"Why you tryin to find shit to lick with?
Even your kids tell you that you ain't shit to Slick Rick
While you pretend to be glory
I'M number one, that's the end of the story..."

Celowo zacząłem od gości i producentów. Z prostego powodu - to gospodarz rozdaje tutaj karty. O formę Ricki'ego zawsze można być spokojnym, nie inaczej jest tym razem. Raper dojrzał, nie tylko jako artysta, ale przede wszystkim człowiek. Słychać w niektórych kawałkach piętno spędzonego czasu w więzieniu, jest mniej seksistowskich rymów, znanych z debiutu, dużo więcej refleksji i co najważniejsze - poczucia humoru. Pan z przepaską na oku zawsze imponował w tej materii - polecam sprawdzić "Who Rotten Em", "Adult's Only" oraz "2 Way Street" - najciekawszą historię na The Art Of Storytelling. Moim osobistym faworytem pozostaje "Impress The Kid" - kwintesencja stylu Slick Ricka. Leniwe flow, świetny refren plus bardzo dobry podkład.

Wielki come back jednego z największych raperów wszech czasów. Płyta bardzo dobra i spójna, bez zbędnych wypełniaczy. Do debiutu baaardzo daleko, z wiadomych powodów, ale już Behind Bars i The Ruler's Back wyprzedza zdecydowanie. The Art Of Storytelling to jedno z ważniejszych wydarzeń na rapowej scenie w 1999 roku - polecam. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś Ricky Walters coś nagra, świat hip-hopu potrzebuje tej postaci.

Wokale:
Slick Rick, Ed Lover, Redman, Rev Run, Big Boi, Nas, Canibus, Q-Tip, Peter Gunz, Raekwon, Kid Capri, Snoop Dogg, Doug E. Fresh.

Produkcja:
Slick Rick, DJ Clark Kent, DJ S&S, Kid Capri, Rashad "Ringo" Smith.

Ocena: 8 / 10

6 komentarzy:

  1. wspaniała płyta , teraz już takich nie ma . mam nadzieję , że kiedyś będzie recenzja debiutu xD

    pozdro!

    OdpowiedzUsuń
  2. Debiut na pewno znajdzie się w sobotnim cyklu, nie wiem kiedy dokładnie, ale może niedługo? Na dniach dostanę tą płytę, więc może, może:) Ale pozycja na przyszły tydzień, jest już obsadzona:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tępimy błędy:
    -> Slick Ricka nie Slick Rick'a
    -> Rickiego nie Ricki'ego
    -> Runa nie Run'a
    -> Redmana nie Redman'a
    -> Eda Lovera nie Ed'a Lover'a
    -> Rakima nie Rakim'a
    -> Q-Tipem nie Q-Tip'em

    APOSTROFÓW NIE STAWIAMY W TAKICH SYTUACJACH :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli zawsze źle myślałem, a potem pisałem:) Dziwne, że w szkole nie zwracali mi na to uwagi nigdy... Punkt dla Ciebie, masz rację:) Tutaj zasada:

    http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629618

    Ale nie chce już mi się korygować wszystkich wpisów, nawet tego;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętaj na przyszłość po prostu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Teraz już zapamiętam na bank:)

    OdpowiedzUsuń