poniedziałek, 30 listopada 2009

A gdyby tak padał deszcz...

Taka mała adnotacja do wczorajszego wpisu o moich koncertach marzeń. Co by było gdyby wtedy padał deszcz? Parrisha, Taliba i Hi-Teka co prawda nie wymieniłem na swojej liście (choć na początku EPMD przewijało mi się w myślach) to podczas "niekorzystnej" aury chciałbym usłyszeć te dwa numery na żywo.

Co tu dużo mówić - dwa klasyczne kawałki. "Rugged N Raw" pochodzi z drugiej solowej płyty PMD - Business is Business - wydanej w 1996 roku nakładem Relativity Records. Jest to remix (choć niewiele różniący się od oryginału) z gościnnym występem Skooba i Dre, czyli Das EFX. "I represent the hardcore" - tak on kiedyś wyglądał. Wspaniałość okraszona pięknym i klimatycznym klipem.



Drugi utwór jest młodszy o cztery lata. Talib Kweli i Hi-Tek są jednymi z ulubieńców polskich truskulowców, niektórzy Pociąg Myśli traktują niemalże jak Biblię. Fantastyczna płyta, kończąca piekielnie mocną ubiegłą dekadę. Podobnie jak u poprzednika mamy cudny klip. Tylko gdzie jest ten śmiech Vinii?!



Wyboru lepszego klipu i utworu nawet się nie podejmuję... Klasa, klasa sama w sobie.

5 komentarzy:

  1. "Pada jak w The Blast Reflection Eternal...."

    OdpowiedzUsuń
  2. http://www.youtube.com/watch?v=PoUl1q8zx88

    redman z parasolem mi sie jako pierwszy skojarzyl :)
    http://www.youtube.com/watch?v=UXI0S-5ToPs

    OdpowiedzUsuń
  3. zanim dojechałem suwakiem w przeglądarce do 2 kawałka który wybrałeś - to już wiedziałem, że będzie "the blast" - "train of..." - zajebista płytka, pozdro :D

    OdpowiedzUsuń
  4. no właśnie, gdzie jest śmiech Vinii?!

    OdpowiedzUsuń