
Erick Sermon
Insomnia: The Erick Sermon Compilation Album
Interscope Records, 1996
70%
O tej płycie miałem już wspomnieć dawno temu, ale zawsze "coś" stawało na przeszkodzie. Tydzień temu zjawiło się tu Dare iz a Darkside, na którym jedną z głównych ról odegrał Erick Sermon. Mija rok od premiery następcy Whut? Thee Album i ukazuje się No Pressure - pierwsze solo Zielonookiego Bandyty. Klimat już mniej "kosmiczny", ale brzmienia są jeszcze brudniejsze i cięższe. Mija kolejny rok i na rynku pojawia się kompilacja Insomnia..., którą można śmiało nazwać producenckim albumem Onasisa oraz kontynuacją pierwszego solowego albumu. Za całą muzykę odpowiada on sam z niewielką pomocą Rockwildera, Sugarlessa i Redmana, który także zalicza swój udział w singlowej "Funkoramie". Jest też inny "element" Def Squadu - Keith Murray - z bardzo dobrym występem w "It's That Hit", mocna Passion i mało znany, aczkolwiek świetny Tommy Gunn, A Sermon? Raperem wybitnym nie jest, choć jest dobry w te klocki. Wybitnym to on jest producentem, tylko szkoda że ostatnio jest na równi pochyłej i o poziomie takiej Insomnii... możemy pomarzyć. Jedna z najbardziej niedocenionych i zapomnianych płyt, nie tylko w 1996 roku.
solidna piątka przybita za ten tekścik. funky hell! Płyta mistrzowsko klimatyczna, a na ibeju dostępna za śmieszną kasę. trzeba znać. te bity są tak ciężko przyjemne, że po prostu ślinka cieknie. grubbby materiał.
OdpowiedzUsuńTak, fantastyczny album. Stary, dobry i "brudny" Erick. Najgorsze jest to, że płyta jest maksymalnie przeoczona, a w Polsce praktycznie nieznana :/
OdpowiedzUsuńA ja wlasnie kupilem :) + murraya enigme + heavy d journey od 1 kolesia co ma w chuj (700) plyt, ale najlepsze jest to ze deltron 3030 pierwsze wydanie za 38 zeta wpadl :))) teraz slucham The UMC`s, jaram sie i zastanawiam kiedy ich recka? ;)
OdpowiedzUsuńUltramagnetic MC's? Debiut będzie za jakiś czas w Klasycznej, bo na tą sobotę jest już pewna perełka :) Ich pozostałe płyty słabo znam, ale na tyle dobrze, żeby stwierdzić, że żadna nie ma podejścia do dzieła z '88 (a słabe też nie są). Enigma i Peaceful Journey też kozaki.
OdpowiedzUsuńNie, nie Ultramagnetic mc`s tylko The UMC'S. Musisz to sprawdzic, najlepiej juz teraz. Mam 2 plyty The UMC'S - Fruits Of Nature (1991)oraz The UMC'S - Unleashed (1994)przekurwa kozaki kwintesencja nowojorskiego hip hopu ziom http://en.wikipedia.org/wiki/The_U.M.C.'s
OdpowiedzUsuńa critical beatdown wiadomo 11/10
OdpowiedzUsuńhttp://rapidshare.com/files/122211913/The_UMC_S_-_Unleashed__1994_.rar
OdpowiedzUsuńhttp://hotfile.com/dl/8036550/e550e54/The_UMC__s_-_Fruits_Of_Nature_28199129.rar.html
OdpowiedzUsuńmasz jak na tacy ;p
Aaa, już wiem. Znam ich, mam gdzieś te płyty nawet, ale przyznam że ich nie słuchałem jeszcze. W weekend poszukam i posłucham obu.
OdpowiedzUsuńMasz to na oryginale?
OdpowiedzUsuńNie, nie :D Widziałem kiedyś na Allegro (u Handelele chyba), ale pamiętam że za w chuj pieniędzy to poszło.
OdpowiedzUsuńCo Ty robisz ziombel, że jak złapię fazę na jakiegoś producenta, Ty zaraz wrzucasz info o jakiejś jego płycie? :D
OdpowiedzUsuńTelepatia ;) Poza tym masz dobry gust jak na swój wiek i dobrze i tym wiesz.
OdpowiedzUsuńAle się dowiedziałam ;p
OdpowiedzUsuńDzięki