Daję od razu krótki opis, ze swoją opinią no i dlaczego to się tam nie znalazło.
Jake One/Freeway Stimulus Package - fajna płyta, ale chyba nie aż tak dobra, jak się niektórym wydaje. Było dużo lepszych rzeczy.
Scarface Dopeman Music - mistrz powrócił. Brany pod uwagę na samym początku przeze mnie, ale to jednak nie to...
A.G. Everything's Berri - jak wyżej - brałem pod uwagę na samym początku. Głupi byłem, bo oczywistym jest, że nie jest to na nawet top100. Mimo to lubię.
Lukatricks Czarne Złoto - jedna z lepszych polskich płyt, w tym mało ciekawym (rodzimym) roku.
Trek Life Everything Changed Nothing - Oddisee jest mistrzem, Trek Life dobrze. W ostatniej chwili osobiście to pożegnałem. Sprawdźcie, warto.
Rakaa Iriscience Crown Of Thorns - wcale nie gorsza połówka Dilated Peoples. Bardzo dobre teksty w opozycji do mało ciekawych beatów.
Devin the Dude Gotta Be Me - daje radę.
Sadistik & Kid Called Computer The Art of Dying - bardzo smutny ten Sadistik, nie lubię takich klimatów, ale produkcyjnie jest fantastycznie.
Black Sheep From the Black Pool of Genius - ooo, ale powrót! Sam Dres praktycznie nie zawodzi.
David Banner/9th Wonder Death of a Pop Star - myśleliśmy, żeby Bannera zamienić z Mursem, ale została jednak opcja z zachodu.
Oddisee Odd Winter - najlepsza z całych serii epek. Wspaniała, pożegnałem z największym bólem, bo to był mój wybór...
Diabolic Liar & A Thief - hmm... Tak wyszło.
Evidence I Don't Need Love - bez jaj. Za samo "Frame of Mind"? Eee...
Kero One Kinetic World - sentyment i sympatia robią swoje, ale prawdę mówiąc nie zasługiwało to na swoje miejsce na top50.
Złote Twarze/DJ Gondek - Remixtape Vol. 1 - polski rarytas. Remix "M.V.P." wolę niż oryginał, ale kawałek Nasa brzmi śmiesznie w stosunku do oryginału.
SoulChef Escapism - epka (wg niektórych LP) poprzedzająca była lepsza, ale na to też zwróćcie uwagę.
Rhyme Asylum Solitary Confinement - nie tylko z patriotycznych powodów było brane pod uwagę. Mocny album z UK.
PackFM I Fucking Hate Rappers - we mnie wzbudza skrajne uczucia.
Suff Daddy The Gin Diaries - szczerze? Zgłupiałem z tą nominacją. Przyjemny albumik z pięknym Porsche na okładce, ALE NI CHUJA NIE ZASŁUGUJE NAWET NA TOP200. Moja wina, ale chyba nie brałem tego na poważnie.
Hocus Pocus 16 Pieces - fanem tych panów nie byłem i być nie będę, ale przyznam że była to moja propozycja do listy. Jakoś nie trafiła, żadna strata.
Earl Sweatshirt EARL - ten dzieciak ma talent, to pewne, ale beaty mi się nie podobają w ogóle. Jak ktoś lubi future eksperymenty, to wie co ma robić.
M-Phazes Good Gracious - stary wyjadacz z Antypodów nie zawodzi nigdy. Tym razem też nie, ale trzeba było powiedzieć "pa pa".
Na koniec chciałbym wspomnieć o Pink Friday. Początkowo braliśmy w ciemno przed premierą. Jakie to szczęście, że w porę zdążyliśmy się "opamiętać" i tego pozbyć. Przeciętny album.
Być może też o czymś zapomniałem, ale chyba nie było to na tyle ważne, żeby teraz rozpaczać. Sobie i Wam życzę powtórki w 2011 i bólu głowy, dlaczego takie Stimulus Package nie znalazło do końca uznania. A to naprawdę fajny album.
jescze by można dołożyć smiało pare pozycji chocby chali2na,vinnie paz, army of pharaohs,Atmosphere, Sage francis,
OdpowiedzUsuńA jak nie znasz tak spoza rapu ciekawe jak dla mnie
Common grackle - the great depression
Najbardziej dziwi Stimulus Package tymbardziej, że Wasze zestawienie obejmowało aż 50 pozycji.
OdpowiedzUsuńa gdzie Fat Joe i 8Ball 7 MJG ? Szczegolnie brak tej płyty dziwi bo powinna być przynajmniej w top 10.
OdpowiedzUsuńwłaśnie, brak Vinniego to duże niedopatrzenie wg mnie.
OdpowiedzUsuńw ogóle strasznie z dupy ten ranking, nieporozumienie totalne
OdpowiedzUsuńnie z dupy bo są ciekawe płytki tylko troche na siłę umieszczone np lepiej by było jakby np currensego stawiać razem pilot talk 1 ,2 na jednej pozycji , tak samo damu zresztą odzielnie polski i usa byłoby lepiej ale ogólnie nie jest źle
OdpowiedzUsuńWszyscy narzekają, ale sami to dupy nie posadzą przed monitorem na 4 godziny i nie zrobią nic swojego. Polska...
OdpowiedzUsuńRanking wspanialy. Fajnie, ze sie wam chcialo cos takiego zrobic. Od pewnego czasu nadrabiam zaleglosci, dzieki za duzo muzyki do przesluchania.
OdpowiedzUsuń