
Blackalicious
Blazzing Arrow
MCA Records, 2002
Długo się przekonywałem do tej płyty, nie wiem czemu. Mój ulubiony polski serwis muzyczny, Porcys, dał tej płycie 8, świetna nota, zważywszy że jest to portal bardzo krytyczny (no ale "Rappers Delight" dali 10, w sumie każda inna ocena dla tego kawałka to samobójstwo). Słuchałem, słuchałem i tak za jakimś czwartym razem oniemiałem. Czego wcześniej nie dostrzegłem w tej produkcji? Nie mam pojęcia, ale to że Blazing Arrow leci u mnie bez przerwy od dwóch dni coś na pewno znaczy. Solowe dokonanie Gaba już opisywałem tutaj, teraz przyszła kolej na jego macierzystą ekipę - Blackalicious, tworzoną z Chief Xcelem.
Blackalicios jest jedną z najbardziej szanowanych grup w Stanach Zjednoczonych. Świetne produkcje Chiefa plus jeszcze lepszy rap Gifta. Solowy album Parkera wyprodukowało dwóch wtedy mniej znanych producentów: Jake One oraz Vitamin D. Wyszło nieźle, jednak to przy Chief Xcelu, The Gift Of Gab czuje się najlepiej (no i na podkładach Shadowa - "Cliff Hanger" z poprzedniej płyty Blackalicious). To słychać, podobnie jest z Ostrym i Emade o czym pisałem tutaj. Chief Xcel daje nam funkowe brzmienie z dużą ilością gitar i mocną perkusją. Klawisze, które wystepują na albumie są świetnie dobrane, wystarczy posłuchać "Passion" na wysokości refrenu Rakaa'i i Gaba. Może niekiedy się wydawać, że produkcje są mocno przesłodzone, np.: kończący album "Day One" (mimo wszystko genialny kawałek) czy "Blazzing Arrow" z ciekawymi samplami wody (?). Do tego dochodzą niekiedy kobiece refreny, ale brzmi to bardzo spójnie, sam GoG też próbuje śpiewać i wychodzi mu to całkiem poprawnie.
O rapującej części Blackalicious trzeba napisać, że świetnie to robi. Flow i technika nie z tej ziemi, choć nie tak bardzo reprezentowana jak na Nia. W tekstach słabych punktów brak, więc czego chcieć więcej? Goście? Z gości jest kompan z The Mighty Underdogs - Lateef The Truth Speaker, Chali 2Na czy Lyrics Born - cała wymieniona trójka jak zwykle na swoim stałym wysokim poziomie. Jeszcze więcej? Na wyżyny swoich umiejętności wspiął się Rakaa z Dilated Peoples w najlepszym na całej płycie "Passion". Uff, dalej już nie ma co się rozpisywać, liryka na najwyższym poziomie, czyli jak zwykle u Blackalicious. Dodam tylko, że tematyka utworów jest po części kontynuowana później na 4th Dimensional Rocketships Going Up.
Fani niezależnego rapu powinni znać tę produkcję, pozostali jeśli nie mieli do czynienia z tym dziełem muszą jak najszybciej nadrobić zaległości. Świetna płyta, jedna z najlepszych produkcji w 2002 roku. Polecam!
Wokale:
The Gift Of Gab, Susan Bonaparte, Syble Scavell, Linda Parker, Erinn Anova, Vursatyl, Tracey Moore, Gil-Scott Heron, Chali 2Na, Lateef The Truth Speaker, Keke Wyatt, Ben Harper, Jaguar Wright, Rakaa Iriscience, Bear, Jojo Velarde, Zack De La Rocha, Sela Kerr, Saul Williams, Lyrics Born
Produkcja:
Chief Xcel, ?uestlove, Hi-Tek, Ben Harper, The Innocent Criminals, Cut Chemist
Ocena: 8 / 10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz