
Grammatik
Światła Miasta
T1-Teraz, 2000
Kiedyś Mes powiedział takie słowa o polskim rapie na płycie Funk-DlaSmaku - "max 30 płyt, reszta wypierdalać". Od 2005 roku trochę już minęło, doszło kilka świetnych pozycji. W poprzednim roku, w samym podziemiu ukazały się przecież kozackie płyty Jimsona, Jeża czy Rasmentalismu, legalnie swoją pozycję umocnił Ostry, Zeus zaliczył dobry debiut, bracia Waglewscy zrobili album w konwencji, która najbardziej odpowiada słuchaczom - czysty hh, bez eksperymentów jak Tworzywo Sztuczne. No dobra, takich płyt na moje oko z dioptriami na minusie będzie z 50, a reszta może iść pod walec z pirackimi nośnikami. Żarty żartami, pora na poważne refleksje.
Przyszła ta chwila, że w Pozycji Klasycznej znajduje się polska produkcja. Wyjątkowa produkcja. Czterech ludzi stworzyło album ponadczasowy, wykraczający zdecydowanie poza panujące ówcześnie trendy w rodzimym rapie. Światła Miasta to czysta maestria, świetna tekstowo i perfekcyjna muzycznie. Potencjał Eldo, Juzka i Noona można było już poznać na ich EP+ z 99 roku. Płyta bardzo, bardzo dobra, ale... Nie to co opisywany longplay.
Głównym motywem, który towarzyszy przez album, jest... wiatr. Tak, od samego początku w "Wiatruczas" aż po sam koniec do kapitalnego outra "Wiatrucień". Tekstowo jest nostalgicznie, do czego zresztą już sam Eldo przyzwyczaił wszystkich solowo. Problemy codziennego życia, smutek, wspomnienia, marzenia - to są Światła Miasta. Wszystko podane w kapitalnych wersach Eldoki i Asha. Liryki jednego i drugiego wręcz chwytają za serce, teksty zapadają na długo w pamięć i zmuszają do refleksji. Nieco gorzej jest z Jotuze, który jednak nie drażni (co mu się zdarzało później), ale spisał się słabiej niż na epce. Nie można mówić o regresie, ale postęp Eldo (który i tak imponował już wtedy) jest zauważalny, więc można to wymagać także od Marcina.
Asha osobiście potraktowałbym jako gościa, ponieważ jest to jedyna płyta zespołu na której zalicza swój udział (nie licząc epizodu na EP+) w pełnym tego słowa znaczeniu. Porównania z solowym debiutem Raekwona i "gościem" w postaci Ghostface'a nasuwają się same. Raper jest niewiele słabszy lirycznie od Eldoki, baa, powiedziałbym że nawet są równi, choć podobnie jak lider nie imponuje techniką. Od tego na płycie są Pezet, Eis (podpisany jako Aes) oraz Fisz. Fisz na feacie?! Rzadko się to zdarza, ale swoją obecność zapisał świetną zwrotką w "Pamiętam". A co z Fenomenem? Ekonom i Ziaja imponują, Żółf trochę słabiej, ale czy to źle? Przecież wszystko jest wynagrodzone w postaci zwrotek pozostałych.
Muzycznie mamy do czynienia z klimatami a'la DJ Shadow. Fantastyczny kolaż dźwięków ze starych polskich winyli zapewniony przez Noona urzeka od pierwszego odsłuchu. Jest spokojnie, niepokojąco i przede wszystkim mrocznie. A wszystko to podane na lekkich werblach. Genialne sample gitary w "Pamiętam" czy "Każdy Ma Chwilę", świetne chórki w "Nie Ma Skróconych Dróg", pianino, organy itd. C-U-D-O-W-N-E! Ambientowa aura nakreślona przez 45 minut trwania albumu. Kto wie czy nie są to najlepsze beaty w historii polskiego hip-hopu? Wszystko idzie do przodu, obecni producenci, mający przecież o wiele lepsze zaplecze technicznie nie potrafią zrobić czegoś na podobnym poziomie. Są oczywiście wyjątki w postaci kilku beatmakerów i... samego Noona, który w zeszłym roku przypomniał o sobie nagrywając Pewne Sekwencje EP.
Późniejsze dokonania Grammatika są średnie. Przyjemna Reaktywacja, dobre 3 i fatalne Podróże. Eldo solowo wydał gniota w postaci O Tym, Co Tu Dzieje Się Naprawdę, potem arcydzieło którym jest Eternia, skrajnie odbierane CKCUA, świetne 27 i dobre Nie Pytaj O Nią. Jotuze oprócz gościnnych występów nic nie wydał, Ash rozstał się ze składem z Bemowa, nagrywając tylko bardzo dobry nielegal razem z konińskim TrzyStyle, a Noon tworzył klasyki samodzielnie i z Pezetem. Tak się potoczyły losy tego zespołu, być może najważniejszego na naszej scenie. Jeśli ktoś by się pokusił o stworzenie listy najlepszych polskich hip-hopowych albumów wszech czasów, Światła Miasta znalazłyby się na niej nieuchronnie na czołowej pozycji. Muzyczna podróż i chwila zapomnienia od otaczającego nas świata, dzięki chłopaki.
Wokale:
Eldo, Ash, Jotuze, Pezet, Ekonom, Żółf, Ziaja, Aes, Fisz.
Produkcja:
Noon.
Ocena: 10 / 10