sobota, 28 lutego 2009

Grammatik - Światła Miasta


Grammatik
Światła Miasta
T1-Teraz, 2000








Kiedyś Mes powiedział takie słowa o polskim rapie na płycie Funk-DlaSmaku - "max 30 płyt, reszta wypierdalać". Od 2005 roku trochę już minęło, doszło kilka świetnych pozycji. W poprzednim roku, w samym podziemiu ukazały się przecież kozackie płyty Jimsona, Jeża czy Rasmentalismu, legalnie swoją pozycję umocnił Ostry, Zeus zaliczył dobry debiut, bracia Waglewscy zrobili album w konwencji, która najbardziej odpowiada słuchaczom - czysty hh, bez eksperymentów jak Tworzywo Sztuczne. No dobra, takich płyt na moje oko z dioptriami na minusie będzie z 50, a reszta może iść pod walec z pirackimi nośnikami. Żarty żartami, pora na poważne refleksje.

Przyszła ta chwila, że w Pozycji Klasycznej znajduje się polska produkcja. Wyjątkowa produkcja. Czterech ludzi stworzyło album ponadczasowy, wykraczający zdecydowanie poza panujące ówcześnie trendy w rodzimym rapie. Światła Miasta to czysta maestria, świetna tekstowo i perfekcyjna muzycznie. Potencjał Eldo, Juzka i Noona można było już poznać na ich EP+ z 99 roku. Płyta bardzo, bardzo dobra, ale... Nie to co opisywany longplay.

Głównym motywem, który towarzyszy przez album, jest... wiatr. Tak, od samego początku w "Wiatruczas" aż po sam koniec do kapitalnego outra "Wiatrucień". Tekstowo jest nostalgicznie, do czego zresztą już sam Eldo przyzwyczaił wszystkich solowo. Problemy codziennego życia, smutek, wspomnienia, marzenia - to są Światła Miasta. Wszystko podane w kapitalnych wersach Eldoki i Asha. Liryki jednego i drugiego wręcz chwytają za serce, teksty zapadają na długo w pamięć i zmuszają do refleksji. Nieco gorzej jest z Jotuze, który jednak nie drażni (co mu się zdarzało później), ale spisał się słabiej niż na epce. Nie można mówić o regresie, ale postęp Eldo (który i tak imponował już wtedy) jest zauważalny, więc można to wymagać także od Marcina.

Asha osobiście potraktowałbym jako gościa, ponieważ jest to jedyna płyta zespołu na której zalicza swój udział (nie licząc epizodu na EP+) w pełnym tego słowa znaczeniu. Porównania z solowym debiutem Raekwona i "gościem" w postaci Ghostface'a nasuwają się same. Raper jest niewiele słabszy lirycznie od Eldoki, baa, powiedziałbym że nawet są równi, choć podobnie jak lider nie imponuje techniką. Od tego na płycie są Pezet, Eis (podpisany jako Aes) oraz Fisz. Fisz na feacie?! Rzadko się to zdarza, ale swoją obecność zapisał świetną zwrotką w "Pamiętam". A co z Fenomenem? Ekonom i Ziaja imponują, Żółf trochę słabiej, ale czy to źle? Przecież wszystko jest wynagrodzone w postaci zwrotek pozostałych.

Muzycznie mamy do czynienia z klimatami a'la DJ Shadow. Fantastyczny kolaż dźwięków ze starych polskich winyli zapewniony przez Noona urzeka od pierwszego odsłuchu. Jest spokojnie, niepokojąco i przede wszystkim mrocznie. A wszystko to podane na lekkich werblach. Genialne sample gitary w "Pamiętam" czy "Każdy Ma Chwilę", świetne chórki w "Nie Ma Skróconych Dróg", pianino, organy itd. C-U-D-O-W-N-E! Ambientowa aura nakreślona przez 45 minut trwania albumu. Kto wie czy nie są to najlepsze beaty w historii polskiego hip-hopu? Wszystko idzie do przodu, obecni producenci, mający przecież o wiele lepsze zaplecze technicznie nie potrafią zrobić czegoś na podobnym poziomie. Są oczywiście wyjątki w postaci kilku beatmakerów i... samego Noona, który w zeszłym roku przypomniał o sobie nagrywając Pewne Sekwencje EP.

Późniejsze dokonania Grammatika są średnie. Przyjemna Reaktywacja, dobre 3 i fatalne Podróże. Eldo solowo wydał gniota w postaci O Tym, Co Tu Dzieje Się Naprawdę, potem arcydzieło którym jest Eternia, skrajnie odbierane CKCUA, świetne 27 i dobre Nie Pytaj O Nią. Jotuze oprócz gościnnych występów nic nie wydał, Ash rozstał się ze składem z Bemowa, nagrywając tylko bardzo dobry nielegal razem z konińskim TrzyStyle, a Noon tworzył klasyki samodzielnie i z Pezetem. Tak się potoczyły losy tego zespołu, być może najważniejszego na naszej scenie. Jeśli ktoś by się pokusił o stworzenie listy najlepszych polskich hip-hopowych albumów wszech czasów, Światła Miasta znalazłyby się na niej nieuchronnie na czołowej pozycji. Muzyczna podróż i chwila zapomnienia od otaczającego nas świata, dzięki chłopaki.

Wokale:
Eldo, Ash, Jotuze, Pezet, Ekonom, Żółf, Ziaja, Aes, Fisz.

Produkcja:
Noon.

Ocena: 10 / 10

piątek, 27 lutego 2009

DJ Jaguar Skillz i przekrój hip-hopu.

Już jakiś czas temu, dość dawno nawet, DJ Jaguar Skillz zaserwował fantastyczny mixtape, składający się z blisko 800 tracków! Całość trwa tylko 48 minut, ale udało się zebrać wszystkie najważniejsze kawałki plus te mniej znane na równie wysokim poziomie.

Kto tam jest? Afrika Bambaataa, Sugarhill Gang, BDP, Eric B. i Rakim, Ultramagnetic Mc's, Public Enemy, De La Soul, EPMD, Gangstarr, LL, Nas, Jay-Z, Wu-Tang, Notorious B.I.G., KRS-One, N.W.A., Slick Rick and many, many more.

Mixtape do pobrania pod tym adresem. Polecam, genialny przekrój rozwoju tej kultury od 79 do 2006.

czwartek, 26 lutego 2009

Kawałek z Reflection Eternal 2!

W końcu jest jakiś nowy numer od Kweliego i Hi-Teka! I to jaki! "Internet Connection" ma się znaleźć na drugim Reflection Eternal, wspaniała informacja. Tematyka oryginalna, tytuł już dużo mówi, ale uwagę zwraca przede wszystkim podkład Hi-Teka. Ja już chce RE2!

Tracklista "UGK 4 Life".


Pojawiła się tracklista nowej płyty UGK - UGK 4 Life. Data premiery to 31 marca.

Za produkcję odpowiada w większości nieodżałowany Ś.P. Pimp C, połówka Underground Kingz. Pozostałe beaty wyjdą spod ręki m.in. Mannie Fresha i... Akona, który niestety dodatkowo będzie się udzielał wokalnie. Ech... Lipa, lupa, nie trawie typa.

O Buna B jestem spokojny, klasa sama w sobie. Pozostali też nie powinni zawieść: Sleepy Brown, Too $hort czy E-40 to southowe klimaty jak ta lala (no może ziom z Organized Noize ciut mniej), więc idealnie powinni się wpasować w koncepcję UGK 4 Life. Tylko ten Akon...


Tracklista:

01. "Intro"
02. "Still On The Grind" (feat. Raheem DeVaughn)
03. "Everybody Wanna Ball"
04. "Feelin' You"
05. "The Pimp & The Bun" (feat. Ron Isley)
06. "She Luv"
07. "It"
08. "7th Street"
09. "Interlude"
10. "Swishas & Erb" (feat. Sleepy Brown)
11. "Purse Come First" (feat. Big Gipp)
12. "Harry Asshole" (feat. Lil Boosie & Webbie)
13. "Used To Be" (feat. B-Legit, E-40, 8Ball & MJG)
14. "Steel Your Mind" (feat. Too $hort)
15. "Texas Ave Interlude"
16. "Hard As Hell" (feat. Akon)
17. "Da Game Been Good To Me"
18. "Outro"

wtorek, 24 lutego 2009

Grandmaster Flash And The Furious Five "The Message"

Kto wie czy nie jest to najważniejszy utwór w historii hip-hopu? Konkurencja chyba tylko w postaci "Rapper's Delight" Sugarhill Gang. Klasa sama w sobie.

poniedziałek, 23 lutego 2009

Gdzie oni są?

Nieraz się zastanawiam co się dzieje u Eisa. Jest podobno jednym z szefów Pudelka, ile w tym prawdy to nie wiem. Deobe i Dena mnie nie interesują, przyznam szczerze. Rap tego pierwszego jest mi kompletnie obojętny, natomiast beaty Deny to dla mnie ekhm... Noon coś tam jeszcze działa, rok temu ujrzało światło dzienne świetne Pewne Sekwencje EP.

Wstęp za mną, pora na rozwinięcie. Co się dzieje u chłopaków? Więcej w tym artykule.

Był wstęp, liche rozwinięcie, a na zakończenie polecam.

niedziela, 22 lutego 2009

C.L. Smooth "It's Love Thing Przemyśl RMX"

C.L. Smooth nagrywał z pewnym panem na literę P. Teraz inny pan na literę P zrobił mu remix. Rozchodzi się tu o Przemyśla. Kawałek dosłownie miażdży, więcej info tutaj, ściągajka natomiast tu. Obowiązkowo.

Już za kilkanaście dni zagłada...

Maska, niezliczona ilość ksywek, zajebista muzyka - MF Doom. Pod koniec marca swoją premierę będzie miał Born Like This, nowy album Daniela Dumile'a. Wydawcą będzie brytyjski labal Lex Records. Zaprezentowana została właśnie tracklista płyty, gościnnie Ghostface, Raekwon, Kurious i pisarz Charles Bukowski. Produkcyjnie gospodarza wspomogli Jake One, J Dilla i Madlib. Ja już doczekać się nie mogę.

"Jak MF Doom chce mieć maskę, słuchaj muzyki, to jak wyglądam jest nieważne" - jakoś tak mi się zebrało na cytat z "Zza Szyby" Eldoki.

Tracklista:

01. Supervillain Intro
02. Gazillion Ear
03. Ballskin
04. Yessir feat. Raekwon
05. Absolutely
06. Rap Ambush
07. Lightworks
08. Batty-Boys
09. Angelz feat. Tony Starks
09. Cellz
10. Still Dope feat. Empress Sharhh
11. Microwave Mayo
12. More Rhymin' feat. Kurious
13. That's That
14. Suppervillainz
15. Bump's Message
16. Thank Ya

sobota, 21 lutego 2009

DJ Jazzy Jeff & The Fresh Prince - He's The DJ, I'm The Rapper


DJ Jazzy Jeff & The Fresh Prince
He's The DJ, I'm The Rapper
Jive, 1988








Młodsze pokolenie może nie zdawać sobie sprawy, że The Fresh Prince jest im doskonale znany. Faceci W Czerni, Dzień Niepodległości, Bardzo Dziki Zachód czy Bad Boys - są to filmy, w których jedną z głównych ról odgrywał właśnie The Fresh Prince, obecnie znany pod swoim prawdziwym nazwiskiem - Will Smith. Jest aktorem, który przynosi sukces kasowy dla danego filmu, a jak jest w tej chwili z rapem u niego? Cienko... Solowe dokonania nie dorównują wielkim płytom nagrywanym wraz ze swoim kompanem z Filadelfii - DJ'em Jazzy Jeffem.

Aktualnie duet jest już trochę zapomniany. Fresh Prince skupił się na karierze aktorskiej, co mu wyszło zresztą na dobre, Jazzy Jeff udziela się coraz rzadziej. Zaczynali razem w 1986 roku, rok później wydając dobrze przyjęty Rock The House, który dodatkowo pokrył się złotem. Był to przedsmak do tego, co duet zaoferował w 88 roku, czyli He's The DJ, I'm The Rapper, pierwszy podwójny LP, pierwszy hip-hopowy zdobywca Grammy i wyznacznik pozytywnego rapu dla późniejszych artystów. Później już nie było tak kolorowo. Krążki nagrywane przez duet osiągały coraz niższy poziom, solowe dokonania Smitha były co najwyżej przeciętne. Wszystko łączyło także to, że albumy były promowane dobrymi singlami, "Summertime" zgarnął nawet drugą nagrodę Grammy. Jazzy Jeff wydawał mało, ale najważniejsze że na dobrym poziomie. Przypomniał o sobie ostatnio na świetnej płycie Skillza The Million Dollar Backpack.

Opisywany dzisiaj album, jak już wspominałem wcześniej, jest jednym z wyznaczników pozytywnej energii płynącej z hip-hopu. Niektórzy nazywają dokonania duetu także "rapem komediowym", co tylko potwierdza tą teorię. Fresh Prince nie jest Slick Rickiem, takiego poziomu opowiadanych historyjek i umiejętności nie osiągnął już żaden raper, ale za majkiem spisuje się bardzo dobrze. Już od pierwszego kawałka, "Nightmare On My Street" jesteśmy wciągnięci w pozytywny i zakręcony vibe. Nie jest rzeczą dziwną, że człowiek śmieje się słuchając tego kawałka - historyjka o Fredzie dosłownie powala na kolana. Wysoki poziom jest utrzymywany już do samego końca - od następnego, przepełnionego ironią "Here We Go Again", aż do "Human Video Game". Tytuł ostatniego utworu mówi sam za siebie, choć niekiedy "rodzice tego nie zrozumieją";) Smith śmiga równo, naprawdę nie można mu nic zarzucić. Jak na "bardziej aktora niż rapera" spisuje się niekiedy kapitalnie. Identycznie jest z Jazzy Jeffem - ten facet to klasa sama w sobie. Począwszy od produkcji beatów, dobór sampli, aż po sztuczki gramofonowe ("DJ On The Wheels" - fantastyczny popis, przypominający "DJ Premier in Deep Concentration" z debiutu Gang Starra). Grzechem by było, gdybym nie napisał o genialnym singlu "Parents Just Don't Understand", który przysporzył duetowi gigantyczną popularność w mass mediach, jak i szacunek wśród konserwatywnych słuchaczy rapu. Sztuka bardzo ciężka do osiągnięcia, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, jednak im się to udało.

He's The DJ, I'm The Rapper - wielki oldschoolowy klasyk. Świetny i trafny humor rapera plus kapitalne produkcje. Znajomo brzmi? Jasne, podobne bajery wychodzą od naszego Łonsona z Webberem. Polecam, świetna alternatywa dla cięższych brzmień i podróż w czasie, podróż do lat kiedy rap stał na najwyższym poziomie i można było go brać w ciemno. Rzecz, której dzisiaj brakuje.

Wokale:
The Fresh Prince.

Produkcja:
DJ Jazzy Jeff, The Fresh Prince.

Ocena: 10 / 10

piątek, 20 lutego 2009

Mes już blisko!

"Podczas trwającej trasy koncertowej pada mnóstwo pytań o to na jakim etapie znajduje się nadchodząca płyta Mesa. Informujemy, że album jest w fazie miksu, nad którym czuwa założyciel Audio-games.pl, znany ekspert i alkopoligamista Noon. To najpoważniejszy projekt Audio-games na rok 2009, a brzmienie płyty dopracowywane będzie na nowym, turbo profesjonalnym sprzęcie. Wszelkie dodatkowe instrumenty (nie wspominając o tych, które obsłużył już Ten Typ), zostały nagrane, wokale takich artystek jak Flow, Monika Borzym czy Sosh również są gotowe. Pozostaje oczekiwanie na zwrotki niektórych emcees.

Jako, że Mes obłożył się tuzinem keyboardów i dużo energii zużył na znajdowanie właściwych brzmień o aranżacyjną pomoc i świeże spojrzenie poprosił Szoguna i Świętego, co, gwarantujemy, da zajebiste efekty.

Premiera płyty przewidywana jest na kwiecień 2009 r."

Mocna wiosna się szykuje na polskiej scenie. Najpierw Tet, chwilę potem Mes - czego chcieć więcej?:)

Źródło: Alkopoligamia

Złoto dla Piha!

Step Records oficjalnie potwierdził przyznanie Złotej Płyty dla Piha za Kwiaty Zła. Poniżej oficjalne oświadczenie:

"Wytwórnia Step Records z dumą oświadcza, że najnowsza solowa płyta PIHA Kwiaty zła uzyskała status złotej płyty, za sprzedaż ponad 15 tys. egzemplarzy.
Dziękujemy wszystkim wiernym fanom i słuchaczom, którzy zakupili oryginał wydawnictwa. To dzięki Wam możemy cieszyć się wspólnym sukcesem."

Wystarczyło sprzedaż 7,5 tyś egzemplarzy, ponieważ jest to wydawnictwo dwupłytowe, co i tak jest dobrym wynikiem zważywszy na poziom sprzedaży płyt rapowych w Polsce. Nagroda jest także triumfem debiutującego na naszym rynku labelu z Opola. Gratulacje dla Piha i Stepu.

czwartek, 19 lutego 2009

Red "Breathin"

Można się śmiać z Reda, ale nie można powiedzieć, że jest cienkim producentem. Dowód - "Breathin" z Glamour Life. Mistrz nad mistrze, klimaty Kanyego z najlepszych jego czasów z The College Dropout i Late Registration. Dodatkowo pikanterii dodają fajne ... (wstaw sobie odpowiednie słowo) w klipie. Ech, ja już bym im pomógł poodychać;) Uczta dla uszu i oczu.

Posłuchaj B Reala przed premierą.

Na oficjalnym MySpace B Reala, lidera Cypress Hill, można odsłuchać za darmo nowej solowej płyty pt. Smoke & Mirrors. Sklepowa premiera albumu już 24 lutego.

Źródło: Axun

środa, 18 lutego 2009

Nowości od Nasa.

Dwie wiadomości od Nasa. Pierwsza mało interesująca, aczkolwiek bardzo ważna dla samego zainteresowanego: spodziewa się potomka. Od czterech lat, żoną Nasa jest piosenkarka Kelis, więc syn będzie miał odpowiednie geny, żeby stać się gwiazdą. Miejmy nadzieję, że będzie to gwiazda rapu;)

Druga sprawa istotniejsza dla fanów, to taka że raper kończy nagrywać album z Damianem Marleyem. Co z tego wyjdzie? Nie wiadomo, ale możecie sprawdzić kawałek "Road To Zion", który nagrali jakiś czas temu.

wtorek, 17 lutego 2009

TeTris razy dwa!

TeTris zafundował wszystkim fanom sporą niespodziankę. W najbliższym czasie ukażą się dwie jego płyty! Pierwszą będzie mixtape STICKTOMYNAMERIGHT oparty na beatach Statika Selektah, drugą natomiast pełnoprawne LP zapowiadane od jakiegoś czasu - Dwuznacznie. Poniżej tracklisty obu produkcji:

STICKTOMYNAMERIGHT MIXTAPE

1. Intro
2. Stój, patrz i słuchaj
3. T Shit
4. Ladeezy
5. Najtlajf 2009
6. Interludzie(skit)
7. Daj Respekt
8. Czekałem Długo
9. Na Szczyt
10. Może Pogadamy
11. Ze Śmiercią Mi Nie Do Twarzy
12. Bigdreamers
13. To Koniec

Dwuznacznie

1. Intro (obudź się) gość. Ania, Milu (prod. Qciek)
2. Natacy (prod. Stona)
3. Skr. gość. Milu (prod. O.S.T.R.)
4. Autorytet (prod. Dj Creon)
5. Jeden Świat gość. W.E.N.A. (prod. TeTris, Qciek)
6. Dwuznacznie (prod. TeTris)
7. TetRock (prod. TeTris)
8. einlacarwdoeiN gość. Pogz (prod. O.S.T.R.)
9. Tam i z powrotem(dookoła) gość. Łona (prod. O.S.T.R.)
10. IDeał (prod. Qciek, Tort)
11. Portfimao (prod. TeTris)
12. Chemafi (prod. TeTris)
13. Magnum 2 (prod. TeTris)
14. Bez wazeliny(każdy wers) gość. O.S.T.R. (prod. Urb)
15. Zyskistraty gość. Esdwa (prod. O.S.T.R.)
16. MaMa (prod. Tort)

Premiera mixtapu będzie miała miejsce w marcu. Będzie to produkcja darmowa, dodatkowo ukaże się limitowana wersja fizyczna albumu. Dwuznacznie jest już w fazie mixu i powinno ukazać się na wiosnę. Więcej info na stronie reformatu.

PS.
Patrząc na producentów i gości, to nie wiem jak Wy, ale ja jestem bliski orgazmu;)

niedziela, 15 lutego 2009

Big L - 10 rocznica śmierci.

Dzisiaj mija dziesiąta rocznica śmierci jednego z najbardziej błyskotliwych MC w historii - Big L'a. Raper został zastrzelony w wieku 24 lat.

Dla przypomnienia - Big L to członek legendarnej ekipy D.I.T.C., jedno z jej najważniejszych ogniw i prawdopodobnie najbardziej utalentowany liryk kolektywu obok O.C. i A.G. Za życia wydał jeden solowy album - Livestylez Ov Da Poor & Dangerous w 1995 roku, po śmierci natomiast ukazał się The Big Picture w 2000 roku wydany dla Rawkusa. Celne punche, inteligencja i przede wszystkim technika to największe atuty Lamonta Colemana.

Ciekawostka: kawałek Big L'a "Ebonics" był inspiracją dla Pezeta i jego "Slangu".

PS.
Oj namnożyło się rocznic na początku roku, a w marcu niestety kolejna...

sobota, 14 lutego 2009

Pete Rock & C.L. Smooth - Mecca And The Soul Brother


Pete Rock & C.L. Smooth
Mecca And The Soul Brother
Elektra, 1992








"Czasy Pete Rocka, jego kolejne lekcje,
Jego reminiscencje, czy pamiętasz to jeszcze?"


Peja "Jest Jedna Rzecz"

Dość często wspominam na RAPorcie o Pete Rocku. Nie będę ukrywał, że jest on moim ulubionym producentem, to po pierwsze, a po drugie nikt nie zaprzeczy, że jest muzykiem wybitnym. Niewielu może się pochwalić taką estymą jaką darzony jest pan Skała. Premier, Marley Marl, Dr. Dre i już chyba wszyscy (przecież nawet RZA miał słabsze momenty)... Ta czwórka nigdy nie zawodzi, styl rozpoznawalny na odległość, mnóstwo naśladowców, lepszych i gorszych itd. A co można powiedzieć o kompanie producenta z Mount Vernon, którym jest C.L. Smooth? Wielki raper, aczkolwiek niedoceniony, ale o tym trochę dalej w recenzji.

Pete Rock z C.L.'em zadebiutowali w 1991 roku fantastycznie przyjętą EPką All Souled Out. Album trwał niecałe 30 minut, ale w pełni pokazał potencjał, który drzemał we wspomnianej dwójce. Była to jednak "cisza przed burzą", którą zaserwowali nam rok później wydając ponownie dla labelu Elektra Mecca And The Soul Brother. Kto wie czy nie był to najlepszy hip-hopowy album, który został wydany w 1992 roku? Konkurencja była piekielnie silna: najprawdziwszy G-Funk w The Chronic, funkujący Whut? Thee Album, prawdopodobnie najlepszy album Gang Starr - Daily Operation, szalony Bizarre Ride II Pharcyde, rockowy Check Your Head od Beastie Boysów czy jazzujący debiut Diamonda D. - Stunts, Blunts & Hip Hop. Mocne, prawda? Niektórzy by już sobie mogli wtedy odpuścić, ale nie Pete z C.L.'em. Ich Mecca... staje w szranki z konkurencją z podniesionym czołem.

Niektórzy mogą sobie pomyśleć, że to Pete Rock zdominował ten album... Jego produkcje są wspaniałe, do czego zresztą przyzwyczaił. Producent czerpie przede wszystkim z jazzu i soulu, niekiedy dokładając co nie co bardziej funkującego. Beatom nie można absolutnie nic zarzucić, są wręcz powalające, a to co wyprawiał Soul Brother #1 na samplerach przechodzi ludzkie pojęcie, czego efektem jest np. "Lots Of Lovin". Nie chcę obrażać dzisiejszych producenckich gwiazd pokroju Timbo czy Kanye Westa, których naprawdę zajebiście cenię, ale wypadają blado przy Piotrku Skale... I to nie ważne czy byłby on w formie z początku lat 90, czy obecnie, czego dowodem może być np. "We Killin Ourselves" Terma na jego niedawnym Politycs As Usual. Sorry panowie, podium jest obsadzone od lat, można się kłócić tylko o kolejność, ale nie o osobistości...

Pisałem o tym, że można pomyśleć, że to Pete Rock zdominował album. Nie do końca... Słabo się spisuje za mikrofonem - raper z niego bardzo przecięty, więc do C.L. Smootha mu bardzo daleko. Trochę niesprawiedliwe jest to, że ten raper jest tak niedoceniony i trochę zapomniany. Bardzo dobra technika, mnóstwo podwójnych, świetne teksty, głównie liryki o miłości - jest w tym najlepszy w swoim fachu. Inaczej być nie może, skoro "Lots Of Lovin" czy przede wszystkim singlowy "They Reminisce Over You (T.R.O.Y.)" jest przepełniony różnorakimi "amorami" w najlepszym wydaniu. Inne tematy są dość typowe dla wydawnictw hip-hopowych, czyli standardowo życie w tym lepszym wydaniu jak i gorszym (uła, ale to zabrzmiało...;)), choć bez żadnego pozerstwa i pseudo gangsterki. Zarówno The Mecca Don jak i The Soul Brother, opowiadali się za naukami głoszonymi przez Nation Of Islam, więc znalazł się utwór o tym traktujący - "Anger In The Nation".

Gości nie ma wielu. Oprócz C.L.'a mogą imponować Heavy D. oraz Grand Puba, liderzy innych legendarnych ekip, odpowiednio Heavy D. & The Boyz i Brand Nubian. Pozostali to już nic nadzwyczajnego... Grap Luva i Rob-O tworzyli razem z Peterem Phillipsem w późniejszym okresie grupę INI, natomiast Deda zasłynął z tego, że jego album The Original Baby Pa wyprodukował... Pete Rock. Ich występy nie pozostawiają niedosytu, nie są to wybitne postacie, wieć nie można za wiele wymagać.

Po Mecca And The Soul Brother, duet wydał jeszcze tylko jeden album - The Main Ingredient. Podobnie jak poprzednik zapisał się złotymi kartami w historii hip-hopu. Jakiś czas po premierze drugiego LP, dwójka zakończyła swoją działalność, co okazało się ogromną stratą dla świata tej kultury, ponieważ wcześniej spotkało to inny wielki tandem - Erica B. z Rakimem. Czemu tak się stało? Tego tak naprawdę nie wiadomo, ale w dobie eksplozji G-Funku, początku wojny obu wybrzeży itd., oba duety miały jednak małą siłę przebicia. Pozostaje mieć nadzieje, że Pete Rock i C.L. Smooth uraczą nas jeszcze kiedyś jakimś wspólnym LP, ponieważ dwójka pomagała sobie przy solowych projektach. Efekt wiadomy - maestria, podobna do tej, jaką zapewnili przy swoim wielkim, klasycznym debiucie.

Wokale:
C.L. Smooth, Pete Rock, Deda, Grap Luva, Heavy D, Rob-O, Grand Puba.

Produkcja:
Pete Rock.

Ocena: 10 / 10

Wyclef Jean z... Tatianą Okupnik.

Wyclef Jean to maszyna do robienia muzyki. Mnóstwo solowych projektów i przede wszystkim dwa albumy z Fugees, w tym genialny The Score. Dość niespodziewanie pojawiła się informacja, że muzyk nagra kawałek z... Tatianą Okupnik, byłą wokalistką Blue Cafe. Efekt w postaci "Valentine" możecie sprawdzić na stronie artystki. Druga Lauryn Hill to z niej nie jest, ale utwór jest całkiem przyjemny. Polecam sprawdzić.

piątek, 13 lutego 2009

Heavy D. & The Boyz "Sex With You"

Najlepszy kawałek Heavy D. i jego boysów. Na beacie Piotrek Skała, który jest oparty na samplu z "Ring Ring Ring..." De La Soul. Klasyk.

Wyniki konkursu na remixy "My"


Dzisiaj Mes ogłosił wyniki dotyczące konkursu na remix street singla "My". Zwyciężył numer zrobiony przez Qcieka, bardzo przyjemny nawiasem mówiąc. Drugie miejsce zajął Sherlock, tworząc klimat taki, jaki najbardziej odpowiada Mesowi. Na najniższym stopniu podium stanął Wuszu, podobnie jak Sherlock dając funkowy vibe.

Fajne kawałki, ale gdzie jest remix od Walcutt?! Wg mnie zdecydowanie lepszy od Sherlocka i Wusza. No, ale to Mes wybierał;) Poniżej krótkie oświadczenie rapera:

"Miejsce pierwsze, grand prix i w ogóle wielki szlem: Qciek. Bezapelacyjne mistrzostwo niepokojących sampli. Samonapędzający się loop. Nowoczesne, ale na szczęście nie przypałowe klapsowe werble.

Dźwięki, które brzmią ni to jak gitara, ni to jak alarm w elektrowni Homera Simpsona - słychać, że to dodatkowy sampel, umiejętnie dawkowany. Raz na jakiś czas wstawiane trąbki - Qciek zuchu, niech no cię uściskam!

Miejsce drugie: Sherlock.
G-funk, pełen emocji, bujającego basu, zacnych brzmień. Podobnie jak miejsce pierwsze, to remix zrobiony z dbałością o tonację, co sprawia, że te bardziej nucone fragmenty ("w mediach ludzie na tym robią w chuj hajsu", "liczę moich ludzi, liczę dalej...") nie fałszują.

Miejsce trzecie: Wuszu.
Nienachalny, spokojny bit, wywracający rolę oryginału na lewą stronę. Ciepłe akordy, klasyczne piszczały. Remix, który z przyjemnością odpalę na wiosnę. Minimalnie irytuje przyspieszony hi-hat, który czasem wchodzi, delikatnie zaburza leniwe kiwanie głową. Wuszu, podeślesz wersje bez niego ?

Również duże wyróżnienie należy się Werkowi! Wysokiej klasy produkcja.

Niektóre remiksy to naprawdę dobra muzyka, udane bity same w sobie (Bob Air, Pióro, Temzki&Roux Spana, Dj Big, Boryn !!). Niestety dyskwalifikował je inny podział hi-hatów - w oryginale 80% flow to ścisłe trzymanie się bitu, pozostałe 20 to lekki... nie wiem jak to nazwać, swing, takie świadome przeciąganie niektórych głosek. Jak ktoś wysłał cały bit, który "człapie" jak Jay Dilla na Slum Village wtedy od razu słychać, że coś nie gra. Flow sobie, a bit sobie - nie o to chodzi. Duże ukłony dla autorów tych remiksów - może jeszcze będę miał okazję wysmażyć dla nich swingujący flow.

Wszystkim, którzy dłubali przy mojej acapelli przybijam wielką pionę. Mam nadzieję, że mieliście z tego frajdę, która powinna być podstawową motywacją tworzenia i brak nagród nie powoduje u was wkurwienia."

Ten Typ Mes

czwartek, 12 lutego 2009

Rocznicowe "Paul's Boutique".

Już można nabyć, ale oczywiście nie w kraju, gdzie do tej pory nie ma Q-Tipa i The Renaissance na półkach, specjalną reedycję ponadczasowego klasyka od Beastie Boys - Paul's Boutique. 20 lat minęło od premiery, w związku z tym na oficjalnej stronie chłopaków można zamówić album w kilku wersjach.

Dla największych fanów nie będzie problemem wyrzucić 130$ za koszulkę, poster, zremasterowany winyl, CD i wersje mp3 do pobrania. Ci biedniejsi kupią sobie sam winyl za 24$ albo CD za 19$. Jeszcze mniej zamożni fani mogą sobie sprawić mp3 za 12 zielonych, a za dopłatą 4$ dostaną teledyski. A Ci, już w ogóle najbiedniejsi odwiedzą peb.pl, tam jest album za free.

Nie wiem czy do Polski wysyłają, ale normalną edycję można u nas kupić bez problemu w miarę rozsądnej cenie. Polecam, przy Paul's Boutique nawet debiut w postaci Licensed To Ill wypada blado.

środa, 11 lutego 2009

J. Period w hołdzie Q-Tipowi.

J. Period jest jednym z najbardziej niedocenionych producentów. Bardzo charakterystyczne, brudne i undergroundowe brzmienie robi swoje - mnóstwo zajebistych mixtapów z Nasem, Big Daddy Kanem czy najnowszy, hostowany razem z Q-Tipem.

Polecam przy okazji przeczytać wywiad z DJ'em pod tym adresem, w którym to opowiada o kulisach powstawania The [Abstract] Best i planach na przyszłość oraz sprawdzić jego oficjalny page i MySpace.

Album do odsłuchania tu, natomiast do pobrania tutaj. Polecam, naprawdę warto. Kawał przezajebistej muzyki za free. Nie wierzysz? Spójrz na tracklistę:

1. J.Period - Rhythm (Scratch Intro) f. Prince Paul / ?uestlove / Randy Watson
2. Cannonball Adderly / Excursions Intro
3. J.Period - Exursions (Tribute Remix) f. De La Soul
4. Aquarius Interlude #1: Welcome
5. Q-Tip - Getting Up (DJ Scratch Remix) f. Busta Rhymes
6. Behind the Scenes: Ghetto Origins (prod. by J.Period)
7. Q-Tip - What the Fuss (Shook Remix) f. Stevie Wonder
8. Queens Represent (Interlude)
9. Mobb Deep - Give Up the Goods (J.Period Remix) f. Nas & Q-Tip (prod. by Q-Tip)
10. Apache - Gangsta Bitch (prod. by Q-Tip)
11. A Tribe Called Quest - If the Papes Come Intro
12. A Tribe Called Quest - Check the Rhime
13. Behind the Scenes: Don't Walk AWay (Interlude)
14. A Tribe Called Quest - Award Tour
15. Behind the Scenes: Award Tour (Interlude)
16. Hot Butter (Interlude)
17. J.Period - Jazz pt.2 (Tribute Remix) f. Dres
18. Behind the Scenes: We Got the Jazz (Interlude)
19. J.Period Jazz (Tribute Remix) f. Blu
20. Skypager: Bob Power & Big Daddy Kane (Interlude)
21. Q-Tip - Let's Ride f. J Dilla
22. Behind the Scenes: Bob Power You There? (Interlude)
23. Q-Tip – Vivrant Thing (rmx)
24. Q-Tip – Move
25. Q-Tip – Breathe & Stop (J.Period Remix)
26. Respect to Phife Dawg (Interlude)
27. J.Period - Buggin Out (Tribute Remix) f. Consequence & KiD CuDi
28. A Tribe Called Quest Consists Of…
29. Behind the Scenes: The Native Tongues (Interlude)
30. De La Soul - Buddy (rmx) f. Jungle Brothers / Q-Tip / Monie Love / Queen Latifah
31. Respect to Ali Shaheed Muhammed (Interlude)
32. Q-Tip - N.T. f. Busta Rhymes
33. A Message From Talib Kweli
34. J.Period - Youthful (Tribute Remix) f. Questlove / Talib Kweli / Randy Watson
35. Q-Tip - ManWomanBoogie f. Amanda Diva
36. Chris Rock: Men vs. Women (Interlude)
37. De La Soul - Saturdays f. Q-Tip
38. De La Soul - Saturdays (rmx) f. Q-Tip & Phife
39. Q-Tip – She Likes to Move (J.Period Remix)
40. Dee-Lite - Groove Is In The Heart f. Q-Tip
41. Beastie Boys - Get It Together f. Q-Tip
42. Behind the Scenes: What Is Kapelka? (Interlude)
43. J.Period - What? (Tribute Remix) f. Skillz / Questlove / Randy Watson
44. Behind the Scenes: Busta Rhymes / Scenario (Interlude)
45. Busta Rhymes – Scenario (Unreleased Demo Tape)
46. Behind the Scenes: Hood R.I.P. (Interlude)
47. Hood – Scenario (rmx)
48. Aquarius Outro
49. Behind the Scenes (Bonus): Reinvention (Kamaal the Abstract – A Million Times)

wtorek, 10 lutego 2009

Coldplay i Jay na Grammy.

Wspólny występ Coldplay i Jaya na rozdaniu Grammy.

Beatnutsi i Tha Liks we Freshu.

W warszawskim Freshu gwiazdy zza Oceanu to już norma. Był Premier, Kurtis Blow, De La Soul, będzie Pete Rock, a w międzyczasie zagrają The Beatnuts i Tha Alkaholiks. Impreza odbędzie się 19 lutego, start o 19, a rozkręcać ją będzie DJ Noz.

59 zł za taki koncert to mała kwota, J.Ro z ekipą na pewno nikogo nie zanudzą.

PS.
Przed chwilą się dowiedziałem, że oprócz ww artystów zagrają jeszcze Paris, Lords Of The Underground i Jeru The Damaja! Gruuubo.

Więcej info wkrótce na stronie klubu.

Mardi Gras już jest.

eXo, Tema Temzki i Roux Spana, tworzący grupę Mardi Gras, wydali swój pierwszy album Podaj Dalej LP. Płyta do pobrania na oficjalnym MySpace tria, wersja kolekcjonerska pojawi się w okolicach marca.

Produkcją płyty zajął się Roux Spana, inspirowany takimi postaciami jak J Dilla, Foreign Exchange, ATCQ czy De La Soul, za rap odpowiadają eXo i Temzki gościnnie wspierani przez Mesa, Emila Blefa i Profa.

Na chwilę obecną przesłuchałem tylko promomix, daje radę, pozytywnego wajbu nigdy za wiele.

Rocznica śmierci J Dilli.

Dzisiaj mija trzecia rocznica śmierci jednego z najlepszych producentów w historii hip-hopu - J Dilli. Producent zmarł z powodu powikłań związanych z niewydolnością nerek, z którą walczył od jakiegoś czasu.

Producent (wybitny) i raper (słaby) odpowiedzialny był za brzmienie takich klasyków jak Like Water For Chocolate, Beats, Rhymes And Life, obydwie części Fantastic czy Amplified. Solowe dokonania to przede wszystkim The Shining, Donuts czy Ruff Druft. Warto odnotować także kolaborację z Madlibem w projekcie Jaylib.

Jay Dee jest także wielką inspiracją wielu polskich producentów takich jak np. Daniel Drumz czy Metro. Nie bez kozery jest także nazywany "ulubionym producentem, Twojego ulubionego producenta" - Pete Rock, Waajed, Madlib, 9th Wonder, Kanye West, ?uestlove - można tak wymieniać bardzo długo.

R.I.P.

poniedziałek, 9 lutego 2009

24 godziny Saigona i Statika.

Statik Selektah i Saigon parę dni temu zamknęli się w studiu i ciągu 24 godzin nagrali pełnoprawny album. Płyta nosi tytuł All In A Day's Work i będzie prawdopodobnie free albumem. Data premiery nie jest jeszcze znana, ale podejrzewam że na dniach dzieło tej dwójki powinno się ukazać. Na poniższym filmiku twórcu mówią trochę więcej o All In A Day's Work. Czekam.

Grammy rozdane.

Nagrody Grammy rozdane. Największym zwycięzcą okazał się Lil Wayne, który zgarnął aż cztery statuetki (w tym jedną razem z Jayem, Westem i T.I.). Tak prezentuje się lista hip-hopowych zwycięzców:

Najlepszy solowy rapowy kawałek: Lil Wayne "A Milli"

Album roku: Lil Wayne Tha Carter III

Najlepsze wykonanie rapowego utworu w grupie: T.I., Jay-Z, Lil Wayne, Kanye West "Swagga Like Us"

Najlepszy utwór rapowy (singlowy): Lil Wayne "Lollipop"

Najlepsza kolaboracja rap/śpiew: Estelle, Kanye West "American Boy"


Więcej info na oficjalnej stronie Grammy tutaj.

niedziela, 8 lutego 2009

Rocznica śmierci Big Puna.

Wczoraj minęła dziewiąta rocznica śmierci jednego z najlepszych, o ile nie najlepszego, latynoskich MC wszech czasów. Przyczyną zgonu była otyłość. W chwili śmierci ważył grubo ponad 300 kg. Big Punisher za życia wydał tylko jeden album, wielki klasyk Capital Punishment w 1998 roku, który pokrył się platyną.

R.I.P.

sobota, 7 lutego 2009

Brand Nubian - Foundation


Brand Nubian
Foundation
Arista, 1998








Cztery lata trzeba było czekać na kolejny album Brand Nubian. Skład z New Rochelle w stanie Nowy Jork, zadebiutował na scenie w 1990 roku swoim ultraklasycznym One For All. Album jest jednym z największych osiągnięć w tzw. conscious rapie. Mocno polityczne, niekiedy wręcz rasistowskie teksty przywołują na myśl dokonania innej legendarnej ekipy z tamtego okresu - Public Enemy. Różnica była jedna - Brand Nubian nagrywali na maksymalnie funkowych, niekiedy wręcz tanecznych beatach. "Slow Down" czy "Who Can Get Busy Like This Man" powinien znać każdy.

Po sukcesie jaki grupa osiągnęła, na solową karierę postawił jej nieformalny lider - Grand Puba, który "zabrał" ze sobą DJ'a Alamo i wzięli się do nagrywania Reel To Reel, pierwszej, a jakże!, klasycznej już solówki rapera. Grupa nie próżnowała w tamtym czasie i po dwóch latach od One For All ukazał się In God We Trust, trochę niedoceniony album Sadata X, Lorda Jamara i nowego członka grupy - DJ'a Sincere'a. Minęły kolejne dwa lata i ukazał się krążek Everything Is Everything, strasznie nierówny, ale z kapitalnym "Claimin' I'm A Criminal". Przyszedł w końcu moment, że do grupy wrócili Grand Puba z Alamo i się zaczęło... Zaczęło się nagrywanie klasyka, porównywalnego z debiutanckim albumem.

Foundation jest kwintesencją tego, co jest najlepsze w rapie z lat 97-98. Pierwsze co się rzuca w oczy (a raczej uszy) to Grand Puba. Brakowało go na poprzednich albumach i postanowił przypomnieć się słuchaczom swoimi lirykami, i to on rządzi na tej płycie. Polecam sprawdzić zwłaszcza "Sincerely" oraz "Maybe One Day" z Commonem. Ten drugi kawałek będą kojarzyć wszyscy fani Mesa, ponieważ opiera się na tym samym samplu co "..Widzę Szaleństwo". Pozostała rapująca dwójka ekipy - Sadat X oraz Lord Jamar spisują się niewiele gorzej. Mogą denerwować ich głosy, ponieważ cała trójka ma bardzo podobny (no może Jamar się trochę wyróżnia), skrzekliwy wokal i ciężko niekiedy ich odróżnić. A dla tych, którzy będą słuchać ich pierwszy raz, będzie to nie lada problem, ponieważ jest z tym tutaj gorzej niż u naszych Afrontów. Świetny występ zalicza wspomniany już Common, słabo wypada Busta Rhymes, którego refren w "Let's Dance" jest jedną z najsłabszych rzeczy jakie kiedykolwiek nagrał.

Produkcja to ogromny plus Foundation. Nie może być inaczej, skoro swoje beaty dali Preemo, członkowie D.I.T.C., czyli Buckwild, Lord Finesse i Diamond D czy sami Puba z Alamo. W większości muzyka jest mocno inspirowana jazzem, ale nie brak tu klasycznych jointów w postaci "The Return" lub "I'm Black & I'm Proud". Na uwagę zasługuje także wykorzystanie pianina przez DJ'aAlamo w "Sincerely". Słabych rzeczy tutaj nie ma, wszystko jest na najwyższym poziomie i co najważniejsze jest bardzo równo od początku do końca.

Zakup tej płyty w polskich sklepach jest praktycznie niemożliwy. Ciężko ją dostać nawet w ojczyźnie gatunku, ale jeśli kiedykolwiek się natkniecie na nią, to możecie brać w ciemno. Klasyczny hip-hop. Taki, jakiego już niestety nie ma.

PS.
Warto przy okazji sprawdzić album Time's Runnin' Out z 2007 roku - zbiór kawałków nagrywanych w tej samej sesji co Foundation.

Wokale:
Lord Jamar, Sadat X, Grand Puba, Common, Busta Rhymes, Loon, Sherene.

Produkcja:
Grand Puba, DJ Alamo, DJ Premier, Lord Finesse, Chris "CL" Liggio, Buckwild, Swayde Puma, DJ Ogee, Diamond D.

Ocena: 9 / 10

czwartek, 5 lutego 2009

Zrób coś!


Nie pytaj się, co może zrobić Wielkie Joł dla ciebie. Powiedz co ty możesz zrobić dla Wielkie Joł! Wytwórnia Tedego ogłasza konkurs dla kreatywnych osób. Ci co mają zdolności plastyczne, graficzne, manualne i Bóg wie jeszcze jakie odsyłam do regulaminu, który jest tutaj, a pod tym i tym linkiem materiały pomocnicze.

Guru w Polsce!

Tak, ten Guru! Nie jakiś tam przywódca sekty, tylko Keith Edward Elam, rapująca połowa legendarnego Gang Starr! Co, gdzie, kiedy, jak? Na festiwalu Jazz nad Odrą we Wrocławiu, konkretnie drugiego dnia tj. 6 marca w piątek.

Przy boku rapera wystąpią także Solar, The 7 Grand Players, DJ Doo Wop, Brownman oraz David Scoot. Usłyszeć na żywo klasyki takie jak "Loungin" czy "No Time To Play" to nie lada gratka, więc już zazdroszczę tym, którzy bedą na koncercie.

Więcej informacji znajdziecie tutaj.

Mezo heretykiem.

27 lutego Mezo wydaje dwie płyty. Pierwsza będzie podobna do Eudaimonii, czyli komercyjna papka mająca więcej wspólnego z popem niż z rapem. Tą można sobie spokojnie odpuścić. Druga pt. Herezje, będzie stricte hip-hopowa i myślę, że warto będzie na nią zwrócić uwagę. Poniżej utwór promujący "hip-hopowe wydawnictwo" pod tym samym tytułem.



Beat wyszedł spod ręki WDK, a skrecze zrobił DJ Spox - słabo? Nie ma się co śmiać, sam Mezo też daje radę. Z ogólną oceną wstrzymuję się do premiery albumu. Szkoda tylko, że hejting na pewnym forum już działa. Dobra, czekam na Herezje, o Słowo Ma Moc nie chcę nawet słyszeć.

środa, 4 lutego 2009

Termanology i J Dilla "Spazz Out"

Najbardziej kozacki kawałek jaki słyszałem w tym roku. Cudowny beat Ś.P. J Dilli i zajebisty Termanology, zwłaszcza w drugiej zwrotce. Jak słyszę "yo, if the heaven was a mile away..." to przechodzą mnie ciarki. Mistrzostwo. Więcej rarytasów od tej dwójki na mixtapie If The Heaven Was A Mile Away.

A to wszystko przez Nowy Jork...

"Jest dużo typowych dla tej kultury atrybutów, których teraz bardzo w hip-hopie brakuje - i właściwie mogę powiedzieć, że można za to obwiniać Nowy Jork (...) Jesteśmy odpowiedzialni za ten korzenny, twardy, prawdziwy rap, bo to my go wymyśliliśmy. My, NYC i ogólnie East Coast, musimy reprezentować hip-hop i zająć się swoją częścią kultury".

Te słowa wypowiedział Rakim w wywiadzie udzielonym dla radia Hot 93.7. Odważne słowa, ale jak stwierdził swego czasu Killer Mike, winny sytuacji jest także... sam Rakim, ponieważ nie tworzy muzyki, kiedy hip-hop go potrzebuje. Co racja, to racja.

wtorek, 3 lutego 2009

Tracklista "O.C.B."


Asfalt Records zaprezentowało dzisiaj tracklistę zbliżającego się albumu Ostrego pt. O.C.B. Tajemniczym gościem jest... EVIDENCE!!! To będzie prawdziwe "Real Game"! Premiera już 27 lutego, a zamówienia można składać pod tym adresem.


Tracklista:

01. Strach
02. Zobacz co mówią
03. Miłości nie ma dziś
04. Dom
05. Karma
06. Flow Virus feat. Torae
07. Dlaczego mamy dać
08. Bez zasięgu
09. Po drodze do nieba
10. Synu
11. Nigdy kiedy piszę feat. Main Flow, Kaze
12. To pozostaje we krwi
13. Real Game feat. Evidence
14. Sam to nazwij
15. Nie każdy
16. O.C.B.
17. Cultivation feat. Keith Murray, Kochan
18. Live My Life feat. Beneficence
19. Dla wszystkich co wierzą
20. Bez outra

Nowy album CunninLynguists.

Już niedługo w sprzedaży pojawi się Strange Journey - nowy album ekipy z Kentucky - CunninLynguists! Będzie to wydawnictwo dwupłytowe, które skupi się na tematyce podróży. Wydawcą będzie QN5 Music.

Poniżej singiel promujący płytę - "Never Come Down (The Brownie Song)". Produkcja oczywiście spod ręki Kno, na majku Deacon i Natti.

poniedziałek, 2 lutego 2009

Joe Budden "Broken Wings"

Kawałek pierwsza klasa, od beatu po Buddena. Polecam.

niedziela, 1 lutego 2009

"Renaissance Rap" z Lil Waynem.

Druga część kawałka "Move", "Renaissance Rap", doczekała się ciekawego oficjalnego remixu. Oprócz Q-Tipa usłyszymy w nim Raekwona, Busta Rhymesa i... Lil Wayne'a. O ile obecność tych dwóch pierwszych, a zwłaszcza Busty, wcale nie dziwi, to już gościnny występ Weezy'ego może niektórych zdenerwować. Komercyjny raper z Q-Tipem?! To co, poziom kawałka wysoki.

Utwór do odsłuchania tutaj.