
Wczoraj minęła dziewiąta rocznica śmierci jednego z najlepszych, o ile nie najlepszego, latynoskich MC wszech czasów. Przyczyną zgonu była otyłość. W chwili śmierci ważył grubo ponad 300 kg. Big Punisher za życia wydał tylko jeden album, wielki klasyk
Capital Punishment w 1998 roku, który pokrył się platyną.
R.I.P.
sorry ze zupelnie nie w temacie ale chcialem tylko przytoczyc statystyki z ostatnich kilkunastu dni:
OdpowiedzUsuń1) recenzja Brand Nubian - zero komentarzy
2) recenzja Redmana - zero komentarzy
3) recenzja Reflection Eternal - zero komentarzy
Pozostawie to bez komentarza, mam nadzieje Bartkos, ze wiesz o co mi chodzi ;>
piona!
Beware jak slucham tego kawalka az mi ciary po plecach przechodza
OdpowiedzUsuńDomyślam się, trochę smutne, ale cóż...
OdpowiedzUsuńto on nie zyje?!
OdpowiedzUsuńBK z ostatniego posta :D
OdpowiedzUsuń