czwartek, 5 lutego 2009

Mezo heretykiem.

27 lutego Mezo wydaje dwie płyty. Pierwsza będzie podobna do Eudaimonii, czyli komercyjna papka mająca więcej wspólnego z popem niż z rapem. Tą można sobie spokojnie odpuścić. Druga pt. Herezje, będzie stricte hip-hopowa i myślę, że warto będzie na nią zwrócić uwagę. Poniżej utwór promujący "hip-hopowe wydawnictwo" pod tym samym tytułem.



Beat wyszedł spod ręki WDK, a skrecze zrobił DJ Spox - słabo? Nie ma się co śmiać, sam Mezo też daje radę. Z ogólną oceną wstrzymuję się do premiery albumu. Szkoda tylko, że hejting na pewnym forum już działa. Dobra, czekam na Herezje, o Słowo Ma Moc nie chcę nawet słyszeć.

6 komentarzy:

  1. mdle i chujowe, bo to przeciez mezo. ten od kasi wilk ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A mi się podoba. WDK jak zwykle mistrz.

    OdpowiedzUsuń
  3. To byłem ja, Axun.

    OdpowiedzUsuń
  4. WDK jak zwykle mistrz? Na nowym Tede ma parę gniotów strasznych

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też średnio lubię WDK. Zdarzają mu się zajebiste beaty i średnie, ale jest OK.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja myślę, że to raczej dobór bitów na Ścieżce Dźwiękowej odpowiadał Tede, i po prostu powybierał te słabsze :) Bo kiedy Meza słyszałem na bitach WDK to zawsze były zajebiste. Czekam na Herezje i podobnie raczej "Słowo ma moc" nie przesłucham. O sytuacji z Mezem wypowiadałem się miliony razy. Lubię go, lubię jego rap. Nie wszystko, ale ogólnie uważam, że jest dobry.

    OdpowiedzUsuń