wtorek, 8 września 2009

Krótko i na temat: The Cold Vein


Cannibal Ox
The Cold Vein
Definitive Jux, 2001

70%






Ile razy podchodzę do tej płyty, tyle razy się nie mogę do nie przekonać. Nie to, że jest słaba, wręcz przeciwnie, jest bardzo dobra. Ciężko mi powiedzieć co mnie od niej odrzuca. Niby wszystko jest tak jak trzeba. Vordul i Vast Aire są dobrymi raperami, choć niekiedy ich chore jazdy mogą co niektórym przeszkadzać. "(...) That's what we call inspired flight / By the pigeons that gotta eat pizza crust every night". El-P jest geniuszem, więc nie ma się co na jego temat rozpisywać. Wszystko brzmi tak jak trzeba, a nawet lepiej. W czym więc problem? Przecież takie Funcrasher Plus podoba mi się i to bardzo, jarałem się przez jakiś czas, a klimat mniej więcej ten sam. Solówki El-P tak samo, choć miejscami są ciężkie do zrozumienia. Na The Cold Vein nie ma też żadnego utworu przewodzącego, który zdecydowanie by się wybijał ponad pozostałe. Są oczywiście "Iron Galaxy", "Stress Rap" i "Pigeon", ale to jednak nie to. Może za "entym" razem dam się przekonać? Dziwne, bo to bardzo dobry album.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz