sobota, 31 października 2009

The Notorious B.I.G. - Ready to Die


The Notorious B.I.G.
Ready to Die
Bad Boy, 1994








Wokale:
The Notorious B.I.G., Method Man, Puff Daddy, Diana King + Faith Evans (reedycja).

Produkcja:
Puff Daddy, Darnell Scott, Easy Mo Bee, The Bluez Brothers, Chucky Thompson, Jean "Poke" Oliver, DJ Premier, Lord Finesse + Nashiem Myrick, Rashad Smith (reedycja).

Ocena: 10 / 10

20 komentarzy:

  1. Zaaaaaaaaaajebisty koncept na recke!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebista opcja. Propsy ci ślę Dawidzie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Autobus i Modest Mouse - inspiracja. Nie wiadomo czemu. Uwielbiam te Neoplany, tam rodzą się fajne pomysły.

    Szkoda tylko, że nie zmieściło się wszystko, więc po części tu powiem o co chodzi z niektórymi rzeczami:

    1. O zachowaniu nie muszę tłumaczyć raczej. Powinno być naganne, ale Biggie to jednak dobry chłopak i uczeń był.

    2. Religia - początek w "Suicidal Thoughts". I wszystko jasne.

    3. Jeśli znacie kogoś kto RAPOWAŁ w taki sposób jak Big w "Gimme the Loot" to proszę mnie oświecić.

    4. Charyzma, a w zasadzie CHARYZMA.

    5. Obok Rakima to najlepszy MC w dziejach.

    Chyba wszystko.

    PS.
    Koncept miał być zgoła inny, ale znalazłem swoje stare świadectwo i o! Tamten wykorzysta się kiedy indziej, może do Big Puna, bo to też był grubas.

    OdpowiedzUsuń
  4. zawsze sie zastanawialem jaka plyta to dla mnie numero uno jesli chodzi o rap, i kurde tak mysle ze to wlasnie ta.

    wogole to moj ulubiony raper obok Big L

    Ps. oczywiscie za koncept przesylam ci buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry koncept, ale PEWNIE ZERŻNIĘTY Z PORCYS.COM :(

    OdpowiedzUsuń
  6. @DuzyJot:

    Numero uno to RD. Subiektywnie, bo obiektywnie dałbym Ready to Die, ewentualnie It Takes a Nation of Millions to Hold us Back.

    @Pan_Don:

    Czekałem aż ktoś to napisze :D Niestety, muszę rozczarować - NIE ;) Nie widziałem czegoś podobnego.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajebisty pomyślunek.

    Oglądałeś już film o Biggie'm? Jak tak, to jak wrażenia?

    OdpowiedzUsuń
  8. jak dla mnie film bomba, podobnie jak recka. Film sie bardzo dobrze ogladalo zarowno za pierwszym, jak i drugim razem. Peace

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie oglądałem. Nie mam kiedy się za niego zabrać nawet.

    OdpowiedzUsuń
  10. stare, po chuj tu to, w 'piłce nożnej' takie świadectwa trenerom wystawiali.

    a i tak zajebisty pomysł. szkoda tylko, że to nie polski underground :( :( :(

    OdpowiedzUsuń
  11. @DirtDog:
    Film też mi się spodobał, ale moim zdaniem, jeśli ktoś się nie interesuje rapem to nie jest to jakaś wybitna produkcja. Patentów na drogę afroamerykanina od sprzedawania cracku do pieniędzy było wiele. :P
    Niemniej jednak polecam

    OdpowiedzUsuń
  12. W PN było kiedyś wiele zajebistych rzeczy, ale nie kupuję już równo od roku, bo poziom spadł i to drastycznie.

    PS.
    Poza tym na świadectwie jest jeden błąd "techniczny", z mojej winy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. @Muodszy
    Yap, tylko to jest historia z jego zycia, i bynajmniej sprzedawanie cracku nie jest glownym watkiem tego filmu. Takie male info-w filmie na poczatku zagral syn Biggiego

    OdpowiedzUsuń
  14. hehe bartkos jak zwykle rozjebał pomysłem na reckę! ;)

    who shot ya- minimum bardzo dobry ;p

    co do piłki nożnej to kupowałem przez 4 lata każdy numer, ale też już odpuściłem. tzn jakoś tak 2 lata temu

    OdpowiedzUsuń
  15. propsuje za koncept na recke! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. To jest kurwa klasyk i dobrze e nie napisałeś zwykłej recenzji, bo teraz to po prostu nie wypada. Również propsuję. Tylko dlaczego 'Who shot Ya' jest na 'dobry'? :D

    PS Syn Biggiego to ten ananas w okularach i słuchawkach nausznych ? :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Bo db to ocena pomiędzy dst a bdb :D Poza tym oba kawałki z reedycji są dużo słabsze od tych z pierwszego wydania. Tamte to są absoluty.

    OdpowiedzUsuń
  18. dobre dobre. pozdo pozdro

    OdpowiedzUsuń
  19. swietny motyw z tym świadectwem.a płyta wiadomo że klasyk

    OdpowiedzUsuń