
The Notorious B.I.G.
Ready to Die
Bad Boy, 1994

The Notorious B.I.G., Method Man, Puff Daddy, Diana King + Faith Evans (reedycja).
Produkcja:
Puff Daddy, Darnell Scott, Easy Mo Bee, The Bluez Brothers, Chucky Thompson, Jean "Poke" Oliver, DJ Premier, Lord Finesse + Nashiem Myrick, Rashad Smith (reedycja).
Ocena: 10 / 10
Zaaaaaaaaaajebisty koncept na recke!
OdpowiedzUsuńZajebista opcja. Propsy ci ślę Dawidzie.
OdpowiedzUsuńAutobus i Modest Mouse - inspiracja. Nie wiadomo czemu. Uwielbiam te Neoplany, tam rodzą się fajne pomysły.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że nie zmieściło się wszystko, więc po części tu powiem o co chodzi z niektórymi rzeczami:
1. O zachowaniu nie muszę tłumaczyć raczej. Powinno być naganne, ale Biggie to jednak dobry chłopak i uczeń był.
2. Religia - początek w "Suicidal Thoughts". I wszystko jasne.
3. Jeśli znacie kogoś kto RAPOWAŁ w taki sposób jak Big w "Gimme the Loot" to proszę mnie oświecić.
4. Charyzma, a w zasadzie CHARYZMA.
5. Obok Rakima to najlepszy MC w dziejach.
Chyba wszystko.
PS.
Koncept miał być zgoła inny, ale znalazłem swoje stare świadectwo i o! Tamten wykorzysta się kiedy indziej, może do Big Puna, bo to też był grubas.
zawsze sie zastanawialem jaka plyta to dla mnie numero uno jesli chodzi o rap, i kurde tak mysle ze to wlasnie ta.
OdpowiedzUsuńwogole to moj ulubiony raper obok Big L
Ps. oczywiscie za koncept przesylam ci buziaki :*
Dobry koncept, ale PEWNIE ZERŻNIĘTY Z PORCYS.COM :(
OdpowiedzUsuń@DuzyJot:
OdpowiedzUsuńNumero uno to RD. Subiektywnie, bo obiektywnie dałbym Ready to Die, ewentualnie It Takes a Nation of Millions to Hold us Back.
@Pan_Don:
Czekałem aż ktoś to napisze :D Niestety, muszę rozczarować - NIE ;) Nie widziałem czegoś podobnego.
Zajebisty pomyślunek.
OdpowiedzUsuńOglądałeś już film o Biggie'm? Jak tak, to jak wrażenia?
jak dla mnie film bomba, podobnie jak recka. Film sie bardzo dobrze ogladalo zarowno za pierwszym, jak i drugim razem. Peace
OdpowiedzUsuńNie oglądałem. Nie mam kiedy się za niego zabrać nawet.
OdpowiedzUsuńHe he, genialny pomysł. :)
OdpowiedzUsuństare, po chuj tu to, w 'piłce nożnej' takie świadectwa trenerom wystawiali.
OdpowiedzUsuńa i tak zajebisty pomysł. szkoda tylko, że to nie polski underground :( :( :(
@DirtDog:
OdpowiedzUsuńFilm też mi się spodobał, ale moim zdaniem, jeśli ktoś się nie interesuje rapem to nie jest to jakaś wybitna produkcja. Patentów na drogę afroamerykanina od sprzedawania cracku do pieniędzy było wiele. :P
Niemniej jednak polecam
W PN było kiedyś wiele zajebistych rzeczy, ale nie kupuję już równo od roku, bo poziom spadł i to drastycznie.
OdpowiedzUsuńPS.
Poza tym na świadectwie jest jeden błąd "techniczny", z mojej winy ;)
@Muodszy
OdpowiedzUsuńYap, tylko to jest historia z jego zycia, i bynajmniej sprzedawanie cracku nie jest glownym watkiem tego filmu. Takie male info-w filmie na poczatku zagral syn Biggiego
hehe bartkos jak zwykle rozjebał pomysłem na reckę! ;)
OdpowiedzUsuńwho shot ya- minimum bardzo dobry ;p
co do piłki nożnej to kupowałem przez 4 lata każdy numer, ale też już odpuściłem. tzn jakoś tak 2 lata temu
propsuje za koncept na recke! :)
OdpowiedzUsuńTo jest kurwa klasyk i dobrze e nie napisałeś zwykłej recenzji, bo teraz to po prostu nie wypada. Również propsuję. Tylko dlaczego 'Who shot Ya' jest na 'dobry'? :D
OdpowiedzUsuńPS Syn Biggiego to ten ananas w okularach i słuchawkach nausznych ? :D
Bo db to ocena pomiędzy dst a bdb :D Poza tym oba kawałki z reedycji są dużo słabsze od tych z pierwszego wydania. Tamte to są absoluty.
OdpowiedzUsuńdobre dobre. pozdo pozdro
OdpowiedzUsuńswietny motyw z tym świadectwem.a płyta wiadomo że klasyk
OdpowiedzUsuń