piątek, 31 grudnia 2010

Dream team. 2010: 10-1


Serious shit. Najlepsi z najlepszych. Finał. Top10.

czwartek, 30 grudnia 2010

środa, 29 grudnia 2010

Dream team. 2010: 30-21


I tutaj zaczyna się tak naprawdę objawiać potęga rocznika 2010...

wtorek, 28 grudnia 2010

Dream team. 2010: 40-31


Dziesiątka mocniejsza i jeszcze bardziej różnorodna.

poniedziałek, 27 grudnia 2010

Dream team. 2010: 50-41


Mocna dziesiątka, z polskimi akcentami.

piątek, 24 grudnia 2010

Dream team. 2010: intro.

To prezent ode mnie. Wesołych świąt.

Pamiętam jak dwanaście miesięcy temu mówiłem sobie, że tegoroczne podsumowanie będzie najlepszym artem, jaki kiedykolwiek się pojawił na tym blogu. Tak też się stało i najfajniejsze jest to, że trafiło to wszystko na tak wybitny dla rapu rok. Ale się działo!

poniedziałek, 13 grudnia 2010

Dream team. Czwarty, Rozwiązanie zagadki.

Nie jestem grafikiem z powołania, więc daję obraz z Painta.

Dream team? No to macie odpowiedź...

czwartek, 9 grudnia 2010

Dream team. Trzeci.


Było już o baskecie, czas na futbol. Platini, Tigana, Giresse, Fernandez. Kto wie czy nie najlepsza druga linia w historii piłki nożnej? Gdyby nie oni, nie byłoby kapitalnej gry Francji u siebie na Euro 84 i Mundialu w 1986 roku w Meksyku. Byli ludzie co powiadali, że ich mecz z Brazylią w Guadalajarze był "pomnikiem dla Boga futbolu". Game of the century.