sobota, 9 maja 2009

Buraki hip-hopu.

Rockmani stanęli w obronie hipisowskich wartości i przeciw luksusowym dresom! Artykuł pt. "Buraki hip-hopu" autorstwa "wybitnego i cenionego" polskiego krytyka - Roberta Leszczyńskiego - ukazał się, zanim jeszcze RAPort (eee, lipiec, czy może sierpień?) obrał dzisiejszą formę, na kilka dni przed festiwalem Glastonbury. Wtedy nie aktualizowałem bloga za często, dlatego nie wspomniałem o tym (a może zapomniałem? Nieważne...). Dzisiaj przeglądając forum Porcysu natrafiłem na wątek o tym dziele, więc jeśli nie czytaliście to macie okazję się pośmiać niesamowicie co pan redaktor pisze o Jayu. Poniżej macie przedsmak tego co jest zawarte w felietonie:

1. "Jay-Z, chłopak z murzyńskich slamsów Brooklynu, byłby na ten festiwal wprost idealny (...) dziś jest najbogatszym raperem Ameryki i zachowuje się jak kapitalistyczny krwiopijca rodem z książek Dickensa." - no dobra, trochę prawdy.

2. "Zanim nagrał pierwszą płytę, założył własną wytwórnię, w której nagrał ten krążek. Kolejne jego wydawnictwa rozchodziły się bez większego sukcesu, aż do momentu, kiedy na płytach "pana dyrektora" gościnnie zaczęli się pojawiać inni znani artyści." - hahaha, no comment.

3. "Kupił sobie Beyoncé – gwiazdę muzyki pop. Musiał, bo jego konkurent do tytułu najbogatszego, czyli P. Diddy, miał Jennifer Lopez." - tak, tak Robercie.

A na koniec mój ulubiony cytat:

"Fortuny nie dorobił się zresztą na własnych płytach, tylko na krążkach zdolniejszych kolegów."

Hahahahahahaha. Niewiedza i głupota co niektórych jest porażająca. Polecam te bzdury na poprawę humoru, a panu Leszczyńskiego, żeby włączył sobie np. Black Album i nie majaczył, że Always Outnumbered, Never Outgunned jest najlepszą płytą w dorobku The Prodigy.

Cała ta komedia tutaj.

4 komentarze:

  1. ja pierdole [*]

    pamietam tez, ze pod koniec 2008 pisal, ze "nue pytaj o nia" to pierwsza solowa plyta eldo.

    [*]
    [*]
    [*]
    [*]

    OdpowiedzUsuń
  2. ja pierdole kurwa... co za ćwok.. ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam jak to pierwszy raz czytałem;)

    OdpowiedzUsuń