
Robiąc porządki znalazłem w końcu swój obiekt kultu z dzieciństwa - swoje klocki Lego. Kiedyś w Słowie na niedzielę wspominałem o swojej miłości do tych zabawek. Dwie godziny miałem dzisiaj na dobre wyjęte z życia. Ile wspomnień wróciło! A na zdjęciu macie hip-hopowy akcent mojej dzisiejszej zajawki - DJ Lego.
DJ Wyrywam Laski. Nawet czapeczkę ma.
OdpowiedzUsuńDJ Laski Wyrywam istnieje naprawdę:
OdpowiedzUsuńhttp://www.myspace.com/discointimissimo
Wcielenie Borysa z Porcysu;) Pseudo pierwsza klasa.
Hehe, zajebisty DJ Lego, masakra ;)
OdpowiedzUsuńSam od jakiegoś czasu przymierzam się do kupienia sobie jakiś zajebistych Techniców i pobawienia się nimi jak za młodu :)
Jakby ktoś był zainteresowany, to tutaj można sobie zamówić katalog Lego 09 z dostawą do domu:
OdpowiedzUsuńhttp://shop.lego.com/TermsPolicies/catalog_request.asp?Country=PL
Za darmo oczywiście.
Aaaaa, zajebisty motyw z klockami. Wspomnień czar :) A dj pierwsza klasa.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś spotkałem się z gorszą ksywą. DJ Pizgać Trzeba - rozkurw, co nie?
OdpowiedzUsuńTrzeba Pizgać!! Od tego jest DJ
OdpowiedzUsuń