wtorek, 18 listopada 2008

Fokus - Alfa i Omega


Fokus
Alfa i Omega
FoAna, 2008








Premiera Alfy i Omegi była przekładana już kilkakrotnie aż w końcu 17 listopada album ujrzał światło dzienne. Niektórzy "szczęśliwcy" mieli okazję dostać tą produkcję przed tym terminem. Czemu cudzysłów razem z wyrazem "szczęśliwcy"? O tym dalej...

Z płytą nie wiązałem dużych nadziei. Owszem, lubię Fokusa, ale tego z Paktofoniki, "Powierzchnie Tnące" i te sprawy. Wracając z uczelni, wyjąłem album i zacząłem przeglądać teksty. Na początku nie wierzyłem własnym oczom, że w taki sposób można pisać i rapować w 2008 roku. Mnóstwo rymów wielokrotnych (o wiele, wiele za dużo, to nawet nie są poczwórne...) i czasownikowych łączą się z debilną wręcz treścią:

Chuj Ci w dupę, już jesteś trupem. Ha! Hadouken! Kiedy ja mam bazookę, robię to z hukiem, Kiedy się skupię, wtedy rozdupię Ciebie na loopie,
profesjonalnie, werbalnie, fenomenalnie, centralnie i minimalnie (...)

Takie rzeczy są niemalże w każdym kawałku. Flow i umiejętności to Fokus miał zawsze, nie jest inaczej tym razem - czołówka polskiej sceny.

Goście też bez rewelacji. Niby jest i Ostry (w najlepszym na płycie "Przetrwasz"), i Rahim, i Pezet (pamiętacie zajebistą kolaborację na Muzyce Klasycznej?), ale jest bardzo przeciętnie. Inni, których nie wymieniłem, zapisali się tylko tym, że są na trackliście. Sporym zawodem jest Śliwka Tuitam, któremu zawsze dobrze układała się współpraca ze Smokiem. Do czasu - do czasu nagrania wspólnych utworów na Alfę i Omegę.

Teksty są słabe, ale co można powiedzieć o muzyce? Przepraszam, o ile można to nazwać muzyką... Tak fatalnie, nie jest nawet na najnowszym LP Firmy. Za całość odpowiada Fokus (wyjątek to remix singla i "Soundkillers" - akurat dobre beaty) - producent tak marny, jak raper z Żuroma. Ludzie piszą na forach, że to jest techno - no cóż, niedaleko do tego gatunku. Fokus podobno inspirował się... eastsidem połowy lat 90 (dawno mnie podobne stwierdzenie nie rozbawiło, eastside'u zero, wierzcie) i Temples Of Boom. Chciał uzyskać efekt echa i pogłosu, który jest zawarty na dziele Cypress Hill i można powiedzieć, że mu się to udało (eee, jedyna rzecz na Alfie...?). Inspiracje brytyjską elektroniką mogę zrozumieć, muzyka jest bardzo futurystyczna, trochę reggae w skitach no i nic ciekawego poza tym. Porażka na całej linii.

Na singlu, który można było zamówić razem z płytą na Fokuspace, znajduje się kilka remixów. One ratują trochę obraz Alfy... Aranżacje od Bobra, MeHow'a, Staha i Zielego są bardzo dobre, lepsze od oryginału. Szkoda tylko, że są w wersji mp3. Pozostałe są równie słabe jak pierwowzór. Jeden z nich należy do Tobellusa, nie wiem, może ten producent z Płocka? Ogólna ocena płyty jest słaba. Widać nawiązania do Boy In Da Corner, ale to nie ta klasa. Ja chce starego, dobrego Fokusa, a eksperymenty niech zostawi na brak2sensu.

Wokale:
Fokus, Aes, Ana, HST, Rahim, O.S.T.R., Śliwka Tuitam, Pezet, Kay-K, Mr Hide, Ahmos, Trask, Genesis Elijah, Ćma, K2.

Produkcja:
Fokus, Stahu, MTI.

Ocena: 2 / 10

7 komentarzy:

  1. Zgadzam się, bardzo słabe.

    OdpowiedzUsuń
  2. chujowe techno, polecam fanom dj'a tiesto.

    "Kurwa mać, znajdę i zajebije, kurwa znajdę i zabije, kurwa znajde i zabije, kurwa, kurwa, kurwa nie przeżyjesz"

    [*]

    OdpowiedzUsuń
  3. Słabe, a niekiedy żenujące. Chyba najgorzej zainwestowane 30 zł w tym roku... Ech, mam nadzieję, że na Zeusie się nie przejadę chociaż.

    OdpowiedzUsuń
  4. No i mam dylemat, czy kupować, czy nie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Pieniądze wyrzucone w błoto. Tirex chyba myśli to samo. Zapytaj się jeszcze Lita, może słuchał...

    OdpowiedzUsuń
  6. Po tej recenzji nie dodam blogu do zakładek. Jedna z lepszych płyt roku 2008, tracki do teraz śmigają na moim odtwarzaczu. Wydaje mi się żeprzesłuchgałeś płytę może 2-3 razy, wiem wiem... na początku bity tez mnie odrzuciły. Ale po paru przesłuchaniach odkrywasz płytę na nowo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kazdy slucha to co lubi i jak dla mnie plytka jest zajebista,a jak sie komus nie podoba to niech po prostu jej nie slucha.Dla mnie i beaty i teksty sa na wysokim poziomie no chyba,ze sie nie znam na muzyce.W ogole nie zaluje wydanych 30zl.Takiego rapu jak mialo pfk juz nie bedzie,juz minelo teraz chlopaki robia swoje produkcje tak jak oni to czuja,a wy ciagle pfk i pfk juz mi sie rzygac chce jak ciagle o tym czytam w necie.Wiekszosc z piszacych podejrzewam,ze jak pfk wydalo plyte to jeszcze dlubali w nosie i zjadali swoje gile,a teraz najwiecej "szczekaja".

    OdpowiedzUsuń