wtorek, 16 czerwca 2009

Nowy klip Ortegi.

Co tu dużo gadać - zwiększa mój apetyt przed jutrzejszą wizytą kuriera z Lavoramą. Sixteen Pads jak zwykle na najwyższym poziomie. Szkoda, że podobnie jak Asfalt robi ostatnio z Ostrym, nie wydają oni singli do pełnoprawnych albumów. Wtedy by się działo!


4 komentarze:

  1. Wydanie krążka miodna. A płyta? Idealna na lato. Trudno powiedzieć więcej po dwóch przesłuchaniach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja mogę dodać, że płytka ma lepsze i gorsze momenty, co prawda mesa nie przebili, ale pewnie poleci nie raz.
    najlepszy kawałek "miami vice" - leciał w kółko przez jakieś 2 godziny i wciąż mam ochotę go posłuchać. mistrzostwo świata.
    a teledysk jak zwykle pro.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobra płyta jak na "rodzime warunki"

    OdpowiedzUsuń
  4. zauważyliście, że jesse ma na klipie ubraną koszulkę z asfalt records? ;)

    OdpowiedzUsuń